

Jednak podczas jazdy na wakacje (ok. 120 km przed Barwinkiem) znalazłem kamyk łudząco podobny do Shergotty. Miejscami jest rdzawy, czarny, z przebłyskami zieleni. W większości wygląda jak bazalt i ma kształt maleńkiego pięściaka (ale to nie pięściak bo ma rozmiar maliny). Jutro przy lepszym oświetleniu dziennym zrobię fotki i pokażę Wam go. Ale jeszcze kilka słów opisu słownego:
W kamyczku można znaleźć maleńkie dziurki, jak w meteorytach, ale o wiele mniejsze.
Podrawiam