No dobra ... nikt nie typował co to może być to podam swój typ - jest to chyba skorupka osadowa.
Po zeszlifowaniu jednej strony w środku zgodnie z oczekiwaniami pojawił się metal.
Skorupka jest dookoła i ma grubość 1-2mm. Nie przylega ściśle do metalu.
Metal ma kształt regularny przypominający na szlifie trapez.
Także na 99,9% nie jest kawałek tym, co chciałbym znaleźć.

Pokazywałem znajomemu od militarki kilka znalezionych odłamków i on się upiera, że nie są to odłamki żadnych pocisków / bomb / granatów. Wszystko jest popękane po liniach kryształów i większość ma wydłużony kształt i zróżnicowane przekroje - prostokątne, pięciokątne i sześciokątne. Jeden z kawałków ma ściany trójkątne.
Rozsądek podpowiada, że rozegrała się tam ciężka bitwa dookoła dołka i są to odłamki po użyciu pocisków przeciwpancernych (naboje / łuski trafiały się sporadycznie).
Serce by chciało, by mogły to być odłamki meteorytu żelaznego, który eksplodował po uderzenie fragmentując wzdłuż linii krystalizacji.
Trochę podobnie fragmentowały niektóre meteoryty żelazne, które tworzyły kratery jak np. Odessa - występowały odłamki o takich dość regularnych kształtach tylko jedno ale ... ich krawędzie były lekko zaokrąglone a tutaj są dość ostre

Zaczynam też powoli wątpić w impaktowe pochodzenie mojego dołka.
Około 200m średnicy to chyba za mało aby powstał tzw "complex crater" z wyniesieniem po środku (a tu na środku jeziorka o średnicy około 100m rosną drzewa). Od krawędzi wałów (czyli właściwie poziomu otaczającego terenu) do lustra wody jest około 4m. Uwzględniając spadek i gdyby na środku nie rosły drzewa to w środku dołek miałby 8m głębokości w stosunku do otaczającego terenu. To niestety chyba też trochę mało biorąc pod uwagę średnicę.
Znaleziony maleńki fragment żelaza z równoległymi liniami, które wyszły po trawieniu (który może okazać się fragmentem meteorytu) i obecność metalicznych kulek w glebie dookoła jest najprawdopodobniej przypadkowa.
poddaję się

i przepraszam za zamieszanie.
pozdrawiam,
Tomek