Bardziej temat pasuje do działu "Wyprawy w miejsca spadków" ponieważ w ostatnią niedzielę wybrałem się ponownie na teren elipsy pułtuskiej. Tym razem zabrałem tylko magnes na patyku.
Niestety nie natknąłem się na żadnego pułtuska ale chcę podzielić się zdjęciami znalezisk zanim będę poznawał ich wnętrze

Te wygrzewały się na słońcu - pochodzą z pól uprawnych z dala od terenów zalewowych.
Nr1. 23g (około 3cm) Byłem niemal przekonany, że to żużel. Łapał się magnesu dość dobrze ale słabiej niż żelazo czy jakieś złomki. Niby miał wgłębienia jak po odgazowaniach ale właśnie nie wyglądały one na pierwszy rzut oka jak bąble. Wtedy zadzwonił mi telefon więc odruchowo schowałem go do kieszeni.
A skoro go już miałem to w domu go umyłem i dobrze wysuszyłem a tu niespodzianka - wgłębienia wyglądają jak pustki po zwietrzałych kryształach, które tam wcześniej były. Okazuje się, że jeszcze całkiem sporo takich kryształów jest - część zielono-brązowych a część mlecznych - wszystkie wyglądają jak pokruszone bądź złożone z mniejszych kryształków. Te kryształy zajmują może nawet 50% masy kamienia.
Żużel zatem odpada.
Zostaje albo coś wulkanicznego albo pallasytowatego (ale bardzo zwietrzałego).


Zbliżenie na 2 rodzaje kryształów (zielono-brązowe i mleczno-kryształowe):


A tutaj jakaś biała inkluzja:

Nr2. 55g (około 5cm) - Tutaj też długo zastanawiałem się czy go zabrać - z jednej strony fajny kształt przypominający meteoryt orientowany z rollover'em, mocno zardzewiała powierzchnia ale silny magnes ledwo co jest w stanie pociągnąć ten kamyk. Zatem albo powierzchnia to zwietrzałe, wypolerowane osady albo to coś mega zwietrzałego.
ten orientowany kształt:

rollover od góry:

"czubek":

Nr3. 187g (około 8cm) - Ostatni to pewnie jakiś typowy bazalt - dość dobrze trzyma się magnesu (porównywalnie jak coś pomiędzy L/LL), ma trochę delikatnych wgnieceń i wnętrze w "stukniętych" miejscach wygląda na jasno szare ale podejrzewam, że jest to złudne więc to pierwszy kandydat do dyskwalifikacji.

Nr1 na razie nie będę ruszał. Nr3 zrobię szlif profilaktycznie, a dla nr2 daję nie więcej niż 10% szans, że to meteoryt ale mam nadzieję, że szlif jednoznacznie odpowie. Oczywiście na pewno to nie będzie pułtusk.
pozdro,
Tomek