Meteorytomania

Witam,


Mam do przedstawienia dwa kamienie, szczerze powiedziawszy małe jest prawdopodobieństwo, że są to meteoryty ale dla ciekawości postanowiłem zrobić zdjęcia i poradzić się fachowców. Trochę o historii kamieni oraz skąd pochodzą, a więc kamienie pochodzą z Białegostoku bądź ich okolic. Dlaczego dokładnego miejsca nie znam ? ponieważ mój ojciec pracuje już dobre 30 lat na koparce i nie jeden kamień wykopał. Ten jednak przykuł jego uwagę swoim niecodziennym kształtem. Zabrał go i do tej pory stał on na podwórku koło oczka wodnego (dla dekoracji) dobrych 5-6 lat (dlatego jest na nim taki zielony kolor) jednak kilka dni temu przeczytałem jakiś artykuł o meteorytach i pomyślałem sobie właśnie, czemu by nie zrobić zdjęcia, a może akurat.

Drugi kamień jest o wiele wiele mniejszy (wielkość pięści), ale jego kształt także daje do myślenia, na początku przeszło mi nawet przez myśl, iż może to być jakiś prehistoryczny grot z powodu jego bardzo ciekawego wykończenia, ale nie widać na nim żadnych mechanicznych śladów w stylu uderzania kamień o kamień.

Gdy pooglądałem trochę zdjęć w internecie to wydaję mi się że są to bazalty, skały magmowe, ale kurde skąd by na Podlasiu w kilku metrowym rowie znalazła by się skała bazaltowa ???? coś mi tutaj po prostu nie pasuje. Żebym znalazł go w południowej Polsce to nawet nie zawracałbym wam głowy, a tak myślę, że warto spojrzeć na te dość ciekawe okazy.

Kamień1, waga mniej więcej 70-80 kg

Front

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/4514525c5b9f84e0.html

Kawałek był ubity a więc po lekkim przetarciu papierem ściernym tak to wygląda:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9da69d272be0c96b.html

Spód jest płaski i w jednym miejscu występuje charakterystyczny rdzawy kolor :

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59d8525f86de25f0.html

I jedne foto z bliska

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5707dfe3f38ff47f.html

Kamień 2, waga 2-3 kg

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/91db7842068d3804.html

Tutaj z uciętym kawałkiem, niestety aparat jest za słaby żeby złapać tego małego w lepszym ujęciu:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bb5f66d2c58450f5.html

Czekam na wasze opinie

MAROL napisał(a):...ale nic nie stoi na przeszkodzie byś szukał dalej tym bardziej że koło Białegostoku we wsi Fasty w 1827roku był deszcz meteorytów.

Marol nie rób złudnych nadziei że coś tam można znaleźć.
Spadek był prawie 200 lat temu, są to achondryty które bardzo łatwo się kruszą. Więc szansa że coś ktoś znajdzie jest taka, jak kiedyś ja polecę na Marsa.

Jedyna chodź bardzo, bardzo znikoma szansa jest jak by przejechać się do domów w pobliżu których znajdowano okazy i popytać mieszkańców.
Może pra pra babcia/dziadek kogoś coś widział/słyszał.

MG-MET napisał(a):Więc szansa że coś ktoś znajdzie jest taka, jak kiedyś ja polecę na Marsa.

hm... biorąc pod uwagę Twój wiek, to nawet jest prawdopodobne )

MG-MET napisał(a):

MAROL napisał(a):...ale nic nie stoi na przeszkodzie byś szukał dalej tym bardziej że koło Białegostoku we wsi Fasty w 1827roku był deszcz meteorytów.

Marol nie rób złudnych nadziei że coś tam można znaleźć.
Spadek był prawie 200 lat temu, są to achondryty które bardzo łatwo się kruszą. Więc szansa że coś ktoś znajdzie jest taka, jak kiedyś ja polecę na Marsa.

MG-MET a może nie masz racji, a rada Marola ma sens? Skąd wiesz, że gdzieś, w sprzyjających warunkach nie leży jeszcze jakiś duży Białystok, który nie zdążył się rozpaść? Wierzę, że zostanie znaleziony.
Przypomniała mi się historia Brenhama. Znaleziony pod koniec XIX wieku, opisany w latach trzydziestych ubiegłego wieku przez Niningera, elipsa przeszukana na amen w latach piećdziesiątych. I kiedy wszyscy twierdzili, że tam już nic nie zostało, w 2005 Steve Arnold znalazł po kilkukrotnym machnięciu wykrywką ponad 600 kilo. Chyba masę główną, orientowany okaz. I potem następne. Znalazł, bo uwierzył, że mogą być.

Wadi ma rację
MG-MET nigdy nikt nie wyzbiera wszystkiego obojętnie co by to nie było
Nawet kombajnami na polu zbierajhąc ziemniaki przeoczy się jakiś kamień na taśmie
Przejdziesz las powiesz że wyzbierałem grzyby drugi po tobie przejdzie i znajdzie mało tego trzeci też znajdzie itd...
Dlatego mówią ze grzyby w oczach rosną
Albo jak grzyby po deszczu
Tak samo meteorytów ze spadku nikt wszystkich nigdy nie wyzbiera bo jest to niemozliwe
Mozna zrobić prostą próbę wziąść 100 kamyków rozrzucić ją na danym terenie (łące) w śnieg jak śnieg się stopi spróbować je odnaleźć na wiosnę
Ciekaw jestem jaki był by wynik
Mamy w tym momencie tą przewagę ze wiemy gdzie mniej więcej je rozrzuciliśmy
Sam bym spróbował ale skąd ja 100 kamieni teraz wezme
Pozdrowienia
Paweł

EDIT:

Posty w tym temacie daleko odbiegały od tematu dlatego też zostały przeniesione.

Dalszą dyskusję proszę prowadzić tutaj:

http://jand.webd.pl/met/viewtopic.php?p=10177#10177