z pustyni libijskiej

Witam!
Ostatni wydarzenia w Libii spowodowały, że przypomniałam sobie o moim kamyczku znalezionym w latach 80tych w tamtym rejonie świata. Zawsze wyglądał dla mnie niezwykle a ostatnio, przegladając aukcje allegro zobaczyłam jego podobieństwo do wystawianych tam fragmentów meteorytów. Oczywiście zgodnie z pewnym przysłowiem o psie i Burku nie wyobrażam sobie, że oto nagle stałam się szcześliwą posiadaczką kawałka kosmicznego podróżnika ale....mała nadzieja we mnie istnieje
. Niestety martwi mnie tylko to, że nie przyciąga on magnesu a to byłby chyba jeden z najważniejszych dowodów na pozaziemskie pochodzenie mojego kamyczka "od Kaddafiego"
. Może można jeszcze w jakiś inny sposób go przetestować?
Pozdrawiam i bardzo proszę o przyjrzenie się fotce.
Ostatni wydarzenia w Libii spowodowały, że przypomniałam sobie o moim kamyczku znalezionym w latach 80tych w tamtym rejonie świata. Zawsze wyglądał dla mnie niezwykle a ostatnio, przegladając aukcje allegro zobaczyłam jego podobieństwo do wystawianych tam fragmentów meteorytów. Oczywiście zgodnie z pewnym przysłowiem o psie i Burku nie wyobrażam sobie, że oto nagle stałam się szcześliwą posiadaczką kawałka kosmicznego podróżnika ale....mała nadzieja we mnie istnieje



Pozdrawiam i bardzo proszę o przyjrzenie się fotce.