Strona 1 z 3

z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 10:47 am
przez malba
Witam!
Ostatni wydarzenia w Libii spowodowały, że przypomniałam sobie o moim kamyczku znalezionym w latach 80tych w tamtym rejonie świata. Zawsze wyglądał dla mnie niezwykle a ostatnio, przegladając aukcje allegro zobaczyłam jego podobieństwo do wystawianych tam fragmentów meteorytów. Oczywiście zgodnie z pewnym przysłowiem o psie i Burku nie wyobrażam sobie, że oto nagle stałam się szcześliwą posiadaczką kawałka kosmicznego podróżnika ale....mała nadzieja we mnie istnieje :). Niestety martwi mnie tylko to, że nie przyciąga on magnesu a to byłby chyba jeden z najważniejszych dowodów na pozaziemskie pochodzenie mojego kamyczka "od Kaddafiego" ;) :). Może można jeszcze w jakiś inny sposób go przetestować?
Pozdrawiam i bardzo proszę o przyjrzenie się fotce.

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 12:01 pm
przez Gargamel
Wygląd ma ciekawy :) Zaczekamy co powiedzą inni ,sądze jednak ,że trzeba będzie odciąć niewielki kawałek kamienia by uwidocznić wnętrze.lub zrobić tzw.okienko.Pozdrawiam.

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 12:15 pm
przez malba
O..dziękuję za odrobinę nadziei :) Pewno bez odcięcia się nie obejdzie. A to "okienko" to co to takiego? Też odcięcie czy zeszlifowanie lub coś podobnego?
Pozdrawiam

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 12:29 pm
przez Gargamel
Zeszlifowanie niewielkiej powierzchni kamienia ,odsłonięcie jego wnętrza,potem dobrze by było przyjrzeć sie pod lupą :) oczywiście zrobić zdjęcie aparatem fotograficznym zbliżenie tego miejsca i wstawić tu.Inni wypowiadając się po obejrzeniu zdjęć dadzą większe prawdopodobieństwo potwierdzenia lub zaprzeczenia tego co Pani myśli. :)

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 12:35 pm
przez malba
Acha...dzięki, no to będę działać w najbliższym czasie!

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 12:45 pm
przez zwirek
Ech !
Ci inni ! ? Szkoda gadać ! Zapomnij malba !

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 12:57 pm
przez malba
Hmmm....a tak już było pięknie :(

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 1:05 pm
przez Gargamel
z całym szacunkiem.Ale..kolega żwirek jest takim geniuszem,że potrafi oglądając tylko zdjęcie autorytatywnie orzec,że to nie jest to?

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 1:13 pm
przez malba
No cóż, nie wiem nic na temat "kolegi Żwirka" bo nowicjuszka ze mnie w tym towarzystwie ale przyznam się, że stwierdzenie było napisane "tonem" nie znoszącym sprzeciwu a przeglądając pozostałe "żwirkowe" posty uznałam: "skoro tak piszę to jednak wie" :). Choć historia zna przypadki, że jest często wręcz przeciwnie ;)

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 1:31 pm
przez Gargamel
Napisze tak.Nie mam nic absolutnie nic do zarzucenia koledze żwirkowi.Sadze jednak,że wypowiadanie się tylko po obejrzeniu zdjęcia w tak kategorycznej formie jest przedwczesne.Fakt,że kamień nie przyciąga magnesu jest istotnie argumentem raczej przeciw niż za.Większość meteorytów posiada własciwości magnetyczne i magnes na nie reaguje mocno.Są jednak meteoryty których magnes nie przyciąga.Stąd od razu -moim zdaniem nie można wykluczyć jego pochodzenia .Za chwile zapewne rozgorzeje dyskusja o takich nikłych przypadkach,skorupie obtopieniowej kamieni z pustyni itp itd.
Przypomne jedynie zmieniając na chwile temat,bez jakiejkolwiek złośliwości-że odpowiadając na mój post w dziale nie koniecznie na temat metków-w pytaniu Kenny proszę o odpowiedz.istotnie nie jestem geologiem stąd tamto pytanie do mądrzejszych.Jednak i tam pojawiło się stwierdzenie ,że bez przeciecia i uwidocznienie struktury nie mozna z cała pewnością okreslić kamienia.Przypomne ,że tak chodziło o kamień wyłącznie kamień.Dwa podejścia zgoła różne do tematu?
Jakby nie było pozdrawiam serdecznie kolegę żwirka i autorke postu.Ja bym zrobił okienko .decyzje pozostawiam właś :) cicielce.

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 1:49 pm
przez malba
Okienko będzie na pewno w końcu nadzieja umiera ostatnia :). Efekt zamieszczę za parę dni ponieważ na razie nie mam czym tego zrobić. Pozdrawiam i Gargamela i żwirka - dziękuję za zainteresowanie!

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 2:13 pm
przez zwirek
Z pewną nieśmiałością zwracam uwagę że

Gargamel napisał(a): tu.Inni wypowiadając się po obejrzeniu zdjęć dadzą większe prawdopodobieństwo potwierdzenia lub zaprzeczenia tego co Pani myśli. :)


chodziło o zacytowany fragment wypowiedzi nie zaś o sam przedmiot dociekań .
Przyznam że jestem tak samo ciekaw i nie piję do tego co melba tu przedstawiła lecz do kompetencji " tych innych ". Mam pewne doświadczenie w tym względzie toteż bez pudła wiem iż im bardziej będziesz dociekliwa w dochodzeniu tym szybciej skierowana zostaniesz do np .metalurgów lub geologów bo tu ani tych pierwszych ani tych drugich nie uświadczysz. Oczywiście "okienko " możesz zrobić i tu pokazać tyko kto Ci to wykona fachowo ?
Uważam że na wstępie mogłabyś , jeżeli masz jakiegoś znajomka z wykrywką sprawdzić jak reaguje . Z włączonym i wyłączonym separatorem .

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 2:38 pm
przez malba
Patrzę sobie na ten opis http://www.jba1.republika.pl/rozpoznaw.htm i zgadzają mi się stożkowe krawędzie - to chyba widać najwyraźniej a także chyba ten "odcisk palca" w górnej części (a może chcę go zobaczyć :)) no i ciężar.

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 2:47 pm
przez Gargamel
A... to z kolegą żwirkiem się nie zrozumieliśmy bo pisał o czym innym zgoła :) Mimo to i tak mam nadzieję ,z mojego postu wynika ..brak złych intencji i poszanowanie dla innych forumowiczów.Serdecznie pozdrawiam.Oboje :)

Re: z pustyni libijskiej

PostNapisane: Śr lut 23, 2011 3:28 pm
przez Gargamel
Melba oddaj w męskie !zaufane! podkreślam ręce bliskiej ci osoby .Niech zrobi okienko delikatnie szlifując coraz to drobniejszym papierem bez używania pilnika.Obejrzeć,porównać,zrobić zdjęcie i wstawić.Okaże się czy warte zainteresowania większego czy też nie.Jeśli tak -żeby go sklasyfikować trzeba będzie go wysłać do badan.Jeśli nie będziesz mieć fajny początek jak myślę nowej pasji. :) No i to co pisał kolega żwirek i wykrywaczu też będzie pomocne.Inna sprawa jaki to wykrywacz,mimo to próbuj.