micrometeorites-czyli gra w kulki

Mikrometeoryty znajduje się wszędzie.Pokazywane zwykle jako krzemianowe i metalowe sferule przeważnie
do 1-2mm.Takie są znajdowane w kraterach meteorytowych i w przypadkowych miejscach.Są przeważnie
utlenione do magnetytu lub limonitu ale trafiają się z metalicznym żelazem z niklem lub bez.Przypadkiem mam
takie ale zapakowane w kamieniu.W matriksie z metalowej siatki i krzemianów siedzą sobie bezczelnie wszystkie
typy znajdowanych kulek do spółki z tymi, do sferul zupełnie nie podobnymi ale podobne do tych np.z krateru
Kaali na Saaremie.W szlace są metalowe kulki ale w szkliwie i nie zdążyły się jeszcze utlenić no i nie da się
wytopić pół czy ćwierć kulki bez foremki.Latające solo kulki powinny być choć trochę podobne do tektytu.Teoria
o wyparowanym meteorycie żelaznym,gdzie para po skropleniu w dziwne kształty i po pobycie na nieboskłonie
spadła w to samo miejsce skąd wyparowała.??to mnie ta teoria... to ona się nie podoba.Najbardziej rajcuje
mnie historia tzw.depozytu mikrometeorytów z Transantarctic Mountains.Tam jest taki cwany lodowiec,
który zgromadził w jednym dołku parę kilo mikrometeorytów.Czytałem wyjaśnienia tego zjawiska i nie
mogę wyjść z podziwu.Ale najbardziej ciekawa jest reakcja badaczy latających kulek na wieść o depozycie
z Odrowąża.cdn.dla przypomnienia depozyt z Odrowąża:Pan Jan Woreczko to dziwo jak mówi Pan Jacek,posiada.
Towaru jest sporo,i kazdy zainteresowany może go otrzymać.Kłaniam zwyczajowo się.WJM
do 1-2mm.Takie są znajdowane w kraterach meteorytowych i w przypadkowych miejscach.Są przeważnie
utlenione do magnetytu lub limonitu ale trafiają się z metalicznym żelazem z niklem lub bez.Przypadkiem mam
takie ale zapakowane w kamieniu.W matriksie z metalowej siatki i krzemianów siedzą sobie bezczelnie wszystkie
typy znajdowanych kulek do spółki z tymi, do sferul zupełnie nie podobnymi ale podobne do tych np.z krateru
Kaali na Saaremie.W szlace są metalowe kulki ale w szkliwie i nie zdążyły się jeszcze utlenić no i nie da się
wytopić pół czy ćwierć kulki bez foremki.Latające solo kulki powinny być choć trochę podobne do tektytu.Teoria
o wyparowanym meteorycie żelaznym,gdzie para po skropleniu w dziwne kształty i po pobycie na nieboskłonie
spadła w to samo miejsce skąd wyparowała.??to mnie ta teoria... to ona się nie podoba.Najbardziej rajcuje
mnie historia tzw.depozytu mikrometeorytów z Transantarctic Mountains.Tam jest taki cwany lodowiec,
który zgromadził w jednym dołku parę kilo mikrometeorytów.Czytałem wyjaśnienia tego zjawiska i nie
mogę wyjść z podziwu.Ale najbardziej ciekawa jest reakcja badaczy latających kulek na wieść o depozycie
z Odrowąża.cdn.dla przypomnienia depozyt z Odrowąża:Pan Jan Woreczko to dziwo jak mówi Pan Jacek,posiada.
Towaru jest sporo,i kazdy zainteresowany może go otrzymać.Kłaniam zwyczajowo się.WJM