Proszę o pomoc

Witam wszystkich. Na imię mam Jan i mam 61 lat. Mieszkam w Tarnowskich Górach. Parę lat temu miałem zawał i od tego czasu stosując się do zaleceń lekarzy zacząłem interesować się czymś co pozwoliłoby mi na przebywanie na świeżym powietrzu. Mianowicie szukaniem monet i militariów. Z czasem uzbierałem na Rutusa Proxime i zacząłem z nim jeździć najpierw w okolicy a z czasem coraz dalej. Mam całkiem niezłą kolekcję uzbieranych rzeczy, którą systematycznie powiększam. Każde znalezisko dokładnie opisuję w terenie żeby potem ładnie je opisać na półce. Mam też ok. 1 kg kamieni, na które piszczał mi wykrywacz i choć nie wiem czym one są trzymam je żeby dać koledze, geologowi-amatorowi kiedy do mnie przyjedzie. Że w grudniu nie było zimy chciałem maksymalnie wykorzystać czas, aby pooddychać świeżym powietrzem i jeździć na długie spacery po lesie z psem i wykrywaczem. Tydzień przed świętami musiałem zakończyć poszukiwania bo zacząłem źle się czuć i lekarz zalecił siedzenie w domu. Miałem badania i polecono bym siedział w domu ze względu na niestabilny stan. W związku z tym mam teraz czas by rozwiązać kolejną małą zagadkę, których wiele znajdowałem. 8 grudnia 2011 roku w okolicach Niegowej ( północno-wschodni kraniec województwa śląskiego) znalazłem taki oto kamień. Nie mam nic wspólnego z geologią czy archeologią, także pojęcia bladego nie mam czym on jest. Wykrywacz mi zapiszczał więc może ma on metal ? Różni się wyglądem od innych moich kamieni bo jest cały ciemny, brązowy jakby. Pokazywałem go innym osobom które szukają monet i żadna nie wiedziała co to za kamień. Koledze posłałem zdjęcia ale też nie wie. Odłupał się od niego mniejszy fragment. Większy ma ok. 2 cm długości. Może wy powiecie co to jest ? Nie mam dobrego aparatu i lepszych zdjęć chyba nie zrobię. Nie wiem jak się bada takie rzeczy. Ktoś się w tym specjalizuje ? Dziękuje za zrozumienie i wyrozumiałość jeśli chodzi o moją niewiedzę. Dziękuję. Jan







