Meteoryt (?) w wapieniu?

Witajcie!
Mam do Was pytanie, czy uważacie, że możliwe jest, aby meteoryt zachował się w wapiennych osadach jurajskich? Czy możliwe, aby meteoryt, który spadł ~180mln lat temu do płytkiego jurajskiego morza, zagrzebał się w osadzie wapiennym i ostatecznie "uwięziony" w skale przetrwał do naszych czasów? Czy też istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że agresywne środowisko morskie (zasolona woda, natleniona - facja wapieni biohermowych) całkowicie "unicestwiłoby" meteoryt (mówimy raczej o małym obiekcie, kilkucentymetrowym).
Dlaczego pytam? Otóż podczas prac ziemnych na terenie Jury Krk-Cz w jednej bryle wapienia natknąłem się na kulisty, około 3 centymetrowy obiekt rdzawej barwy "wrośnięty" trwale w wapień (na pewno nie buła krzemienna). Nie badałem tego w żaden sposób, "ot jakiś toczeniec ilasty, nic ciekawego" pomyślałem, ale kamień ten odłożyłem na bok, żeby przyjrzeć się w wolnej chwili. Zaabsorbowany pracą olałem jednak sprawę, a teraz jak o tym myślę, nie daje mi spokoju zagadka, co to u licha było? Wiedza zdobyta przez 3 lata studiów geologicznych podsuwa mi kilka możliwych rozwiązań, z których meteoryt jest tym najbardziej nieprawdopodobnym (choć i toczeniec do mnie już nie przemawia), dlatego mam nadzieję, Wasze komentarze na temat mojego pytania pomogą mi tą tezę wykluczyć. Albo sprawią, że poczuję się największym idiotą, jeżeli stwierdzicie, że to mogła być gwiazdka z nieba, a ja ją porzuciłem pod płotem
Tak czy siak w najbliższym czasie, jak wrócę na miejsce zdarzenia, poszukam tego kamienia żeby choć magnesem go zbadać, ewentualnie zabiorę do jakiegoś doktora na uczelnię 
Pozdrawiam,
Tomek P.
Mam do Was pytanie, czy uważacie, że możliwe jest, aby meteoryt zachował się w wapiennych osadach jurajskich? Czy możliwe, aby meteoryt, który spadł ~180mln lat temu do płytkiego jurajskiego morza, zagrzebał się w osadzie wapiennym i ostatecznie "uwięziony" w skale przetrwał do naszych czasów? Czy też istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że agresywne środowisko morskie (zasolona woda, natleniona - facja wapieni biohermowych) całkowicie "unicestwiłoby" meteoryt (mówimy raczej o małym obiekcie, kilkucentymetrowym).
Dlaczego pytam? Otóż podczas prac ziemnych na terenie Jury Krk-Cz w jednej bryle wapienia natknąłem się na kulisty, około 3 centymetrowy obiekt rdzawej barwy "wrośnięty" trwale w wapień (na pewno nie buła krzemienna). Nie badałem tego w żaden sposób, "ot jakiś toczeniec ilasty, nic ciekawego" pomyślałem, ale kamień ten odłożyłem na bok, żeby przyjrzeć się w wolnej chwili. Zaabsorbowany pracą olałem jednak sprawę, a teraz jak o tym myślę, nie daje mi spokoju zagadka, co to u licha było? Wiedza zdobyta przez 3 lata studiów geologicznych podsuwa mi kilka możliwych rozwiązań, z których meteoryt jest tym najbardziej nieprawdopodobnym (choć i toczeniec do mnie już nie przemawia), dlatego mam nadzieję, Wasze komentarze na temat mojego pytania pomogą mi tą tezę wykluczyć. Albo sprawią, że poczuję się największym idiotą, jeżeli stwierdzicie, że to mogła być gwiazdka z nieba, a ja ją porzuciłem pod płotem


Pozdrawiam,
Tomek P.