Meteorytomania

...jak długo trzeba wpatrywać się w mikroskop ogladając cienki preparat , by stwierdzić czym jest lub nie jest badany materiał ?
1 godź ?
1 dzień ?
1 tydzień ?
Proszę o odpowiedź .

wielkanocnik napisał(a):...jak długo trzeba wpatrywać się w mikroskop ogladając cienki preparat , by stwierdzić czym jest lub nie jest badany materiał ?
1 godź ?
1 dzień ?
1 tydzień ?
Proszę o odpowiedź .

Dobre pytanie. To pewnie zależy od tego czym chciałbyś, żeby się stał...

Jak masz wiedzę mineralogiczną i petrograficzną, to wystarczy rzut oka na wyrobienie sobie ogólnego wyobrażenia o naturze obiektu, 10min na dokonanie głębszej analizy, w przypadkach problematycznych myślę, że jeżeli po godzinie nie dojdzie się do żadnych wniosków, to w ogóle mikroskop tutaj nie pomoże. Mówię o rozpoznaniu minerałów i struktur budujących skałę, nie np. o zliczaniu ziaren danego minerału i przeliczaniu na zawartość %. Jak się nie ma wiedzy to można się tygodniami wpatrywać w najprostszy preparat nie mając pojęcia o co chodzi...

tin napisał(a):Dobre pytanie. To pewnie zależy od tego czym chciałbyś, żeby się stał...

A konkretniej nie można ?

Od samego chcenia nic czymś się nie staje ,
a co zrobić gdy badający milczy
i próbki nie oddaje ?

TomX napisał(a):Jak masz wiedzę mineralogiczną i petrograficzną, to wystarczy rzut oka na wyrobienie sobie ogólnego wyobrażenia o naturze obiektu, 10min na dokonanie głębszej analizy............. Jak się nie ma wiedzy to można się tygodniami wpatrywać w najprostszy preparat nie mając pojęcia o co chodzi...

Dziekuję za odpowiedź .
Jest jedno ale ... Ogladajacy to znany z nazwiska badacz , autor opracowań którego dane na razie zmilczę , więc
nie może być mowy o braku pojęcia o tym co widzi . Z tego co już dziś wiem oglądał nie sam , tak więc można nawet napisać OGLĄDALI .

kolejny szerzyciel teorii spiskowych... może nie ma czasu na pierdoły? W tym kraju w zasadzie nikt nie zajmuje się tematyką zawodowo.

Nie ważne ile się patrzy .Ale czy widzisz co trzeba ,i serce rośnie ze coraz dalej idziesz i jest szansa że to jest to.Pozdrawiam

Trzeba zawsze zakładać, że próbki idące do badań są stracone
(albo będą przebadane albo i nie, bo to już nie od nas zależy).
Nigdy nie dajesz całego okazu!

TomX - sama wiedza nie wystarczy, liczy się ale razem z doświadczeniem i praktyką!
pozdr.
Z.