Strona 1 z 2

Chyba sie udało...

PostNapisane: So paź 26, 2013 8:58 pm
przez dzikimh
Czesc,

poniżej przedstawiam do Waszej oceny 2 zdjęcia prawdopodobnie Pułtuska
Strasznie zwietrzały, jak go zacząłem mocniej czyścić to sie wziął i rozpadł...

poprawka,wypadł synkowi z rąk i się rozpadł na 2 piękne kawałki :)

Obrazek

Obrazek

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: N paź 27, 2013 8:12 am
przez OldJack
Chyba nie :cry:

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: N paź 27, 2013 10:03 pm
przez dzikimh
Oj chyba tak :)
pęknięcie odsłoniło wnętrze, trochę przeszlifowałem, wziąłem je pod mikroskop i wszystko się zgadza :)
Także udało się :) (bez chyba)

to drugie zdjęcie to jakiś paszkwil, chciałem je poprawić a wyszło jak wyszło, mogę tylko na swoje usparwiedliwienie napisać że byłem zmęczony i oczy mi się kleiły, oryginał 2 zdjęcia wygląda - nawet nie mogę napisać że lepiej :lol: po prostu INACZEJ :)

Przy okazji muszę powiedzieć że jadąc na poszukiwania wziąłem też wędki, co uratowało moją sobotnią wycieczkę (bo chyba nie należę do tych co mogą 12 godzin latać non-stop z kijem) :D .
Na miejscu byłem od 8 do 15:30 czyli 8 godzin z czego: przez 7 godzin moczyłem gruntówkę, 3 x 1 h latałem z patykiem, 3 x 1 h łapałem sobie rybki metodą na spławik, 30 minut zużyłem na papierosy, kawę i podziwianie krajobrazu, 3 x 20 minut zmieniałem ustawienia patyka i chyba dotarłem do dobrych ustawień (szukam na 15kHz, bez mixa)...

Reasumując:
- w okolicach spadku jest od groma lewych sygnałów, porządny kij to podstawa,
- znalazłem 3 niezasypane dołki (wstyd panowie nie zasypujący),
- w miejscu znalezienia, bacik piszczał tak, że nie da się tego opisać, w dodatku miałem wrażenie że pod ziemią jest olbrzym, ku mojemu zdziwieniu, po wykopaniu pierwszego szpadelka zobaczyłem czyściutki, jasny piach i miejsce w którym zaczął się przebarwiać z powodu korozji tego mojego znajdka, znajdek leżał na 13 cm głębokości
- jak się już znajdzie na miejscu, to człowiek dopiero sobie uzmysławia jaki to duży teren ta elipsa spadku,
- na całe szczęście nie złapałem żadnej ryby (łowię sportowo, bałem się że coś się złapię tak, że nie będę mógł tego wypuścić z powrotem, ale na szczęście, udało się) :D

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 6:07 am
przez Kenny
niestety na zdjęciach nie za wiele widac :)

ale skoro jesteś pewien sukcesu to nic tylko gratuluje!

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 7:59 am
przez kamyk
Witam .Szlif można zobaczyć ? 8) Pozdrawiam serdecznie

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 12:01 pm
przez tin
Zobaczymy jak ten szlif... Na załączonych zdjęciach widać sporo bąbli i jak dla mnie źle to wróży.... Ja po tym, co zamieściłeś powiedziałbym, że to nie Pułtusk.

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 4:08 pm
przez TomX
Na tych zdjęciach wygląda jak żużel. Pokaż przeszlifowaną powierzchnię...

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 10:59 pm
przez dzikimh
Wybaczcie, ale nie mam teraz czasu nad tym zeby usiasc i zrobic ładne zdjecia, a fotografem zawodowym nie jestem, w niedziele bede sie meczyl z namiotem bezcieniowym i oświetleniem zeby zdjecia jakos wygladały, a poki co:

KANAŁ PRAWY

Obrazek


Obrazek

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 11:00 pm
przez dzikimh
KANAŁ LEWY


Obrazek


Obrazek

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 11:01 pm
przez dzikimh
Trzej muszkieterowie z Pułtuska, tyle, że ten od Astrokosmo to przy nich Goliat :lol:


Obrazek

w tych maluchach u mnie te wtrącenia są większe i chyba dlatego piszczałka tak wyła :) (proszę zauważyć, że motyw naszych granic się powtarza - w grochu po prawej stronie)

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 11:32 pm
przez pumba
Dzikimh moje gratulacje :P

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Pn paź 28, 2013 11:35 pm
przez dzikimh
Dziękuje pięknie... :)

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Wt paź 29, 2013 6:12 am
przez Kenny
tylko że to na odłamek wygląda... a nie na meteoryt kamienny.

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Wt paź 29, 2013 8:34 am
przez dzikimh
Ja piorkuje, moze byc i szlaką albo żużlem, odłamek jak wygląda to chyba każdy ćwierć inteligent wie, i trochę inaczej się to szlifuje... poza tym odłamek byłby chyba bez tego czarnego ciasta, zresztą spoko, przypominam że nie szukałem magnesem neodymowym i tego typu inne popierdułki...

Re: Chyba sie udało...

PostNapisane: Wt paź 29, 2013 8:42 am
przez kamyk
Witam.Nie wygląda to ciekawie :( dla mnie.pozdrawiam serdecznie