Meteorytomania

Witam znalazłem kawałek metalu w żwirowni ,są dwie opcje albo meteoryt albo jakiś odłamek się zawieruszył chociaż to jest mało prawdopodobne i dlatego postanowiłem go wziąć żeby przyjrzeć mu się dokładniej

tradycyjnie - kwasem sprawdzić czy czernieje, jak nie, to dla pewności nikiel przetestować i sprawa wyjaśniona - pumba, nie jesteś tu nowicjuszem, żeby takie podstawowe rzeczy Ci pisać...

Tak tylko że po badaniu gdyby się okazało że jednak to nie odłamek to raczej nikt by mi nie uwierzył w to że go sam znalazłem .

Dlaczego wychodzisz z założenia że by nikt nie uwierzył? chyba że to kolejne "morasko" wtedy po występach jednego jegomościa owy lęk przed uznaniem nowego meteorytu był by zrozumiały....

Pozdrawiam.

Na pierwszy rzut oka wygląda bardzo zachęcająco. Od razu skojarzył mi się z moim Canyon Diablo do którego jest bardzo podobny. Wiesz co robić, trzymam kciuki:)

Znalazłem go w lubelskim a do moraska jest kawałek drogi a nawet jeśli był by to morasko też bym się ucieszył bo z naukowego punktu widzenia to by była jakaś wskazówka dotycząca kierunku lotu moraska Dziś zrobiłem szlif .

hm... patrz, co napisałem wyżej! No, chyba że chcesz od razu robić trawienie

Panie Jacku kwasu już nie mam .

Jednak znalazłem jeszcze parę kropel kwasu i wyszło coś takiego ,

czyli ziemianin

Ja się nie znam ale jakiś dziwny ten metal ,albo kwas jakiś trefny który dostałem od znajomego

metal ok. wygląda na staliwo...
a szkoda...

To jest antropogen a te wzorki powstały w skutek utleniania się metalu