Meteorytomania

Witam

Dzisiaj miałem dzień testów na nikiel i ten oto okaz dał piękny pozytywny wynik.




Oczywiście musi być jakieś "ale":)

W tym przypadku paskudny niemeteorytowy kształt i miejsce znalezienia.
Prostokątny kształt każdy widzi mam jednak zagadkę. (chyba dla Kennego )
Okaz został znaleziony w próbce kruszywa Melafirowego. Kruszywo z kamieniołomu łamane mechanicznie, każdy kamyczek podobny do drugiego i nagle ta bryłka żelaza. Czy to możliwe, żeby w melafirze( paleozoiczny odpowiednik bazaltu) występowało żelazo rodzime z domieszką niklu i czy w takim przypadku po wytrawieniu też pojawią mi się jakieś charakterystyczne figury?

Oczywiście może być to zwykły śmieć tyle że z niklem:)

Jakieś dalsze sugestie?

pozdrawiam

Miałem bardzo podobny kształt. Koniec prostokątny a z drugiej strony zwężał się w klin.
Prawdopodobnie był to gwóźdź średniowieczny.
Tylko u mnie wyszło w badaniu samo żelazo (podobno - bo przekazałem go do badań i niestety ktoś przywłaszczył sobie z zawartością torbę osoby, która robiła dla mnie to sprawdzenie)

pozdrawiam,
Tomek
PS.: Zapomniałem dodać, że w takich dawnych wytworach mogło być wykorzystane żelazo meteorytowe co może tłumaczyć obecność niklu

W melafirach nie stwierdzono.
Z kilku przyczyn.
Żelazo rodzime w bazaltach występuje w takich skalach które wdarły się w warstwy bogate w węgiel lub substancję organiczna. Dostępność silnego reduktora w połączeniu z wysoką temperaturą magmy spowodowało zajście procesu podobnego do tego jaki zachodzi w wielkim piecu (redukcja tlenków żelaza węglem).
Z melafirami jest jeszcze jeden problem. Cechą charakterystyczną odróżniającą te skały od bazaltów jest przewaga
Fe 3+ nad Fe2+. A więc skały te zostały wtórnie utlenione w wyniku działania różnych procesów.
Proces który doprowadził do utlenienia żelaza w minerałach budujących melafiry w pierwszej kolejności spowodował by utlenienie żelaza metalicznego, dlatego nawet jeśli pierwotnie takowe by powstało do dzisiejszych czasów by nie dotrwało.

A co do samego "kamienia" trzeba by ładny szlif zrobić i wytrawić albo rzucić komuś na analizę żeby stwierdził ile tego niklu faktycznie się tam znajduje.

Pozdrawiam.

Kenny
Serdecznie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, znowu się czegoś nauczyłem:)

Do do złomka to nie wytrzymałem i właśnie przed chwilą skończyłem szlif i wytrawiłem. Niestety lekko pociemniało a figur ani śladu. Z ciekawości powtórzyłem szybki teścik na nikiel i znowu pozytywnie. Cóż, na tym moje możliwości się kończą i trzeba pogodzić się z sytuacją;)

pozdrawiam

niestety część ziemskiego złomu również zawiera nikiel...

Pozdro.