Czas zaprezentować kolejne znalezisko.
Tym razem kamień znaleziony kilka lat temu podczas wyrównywania terenu pod garaż budowlany
na głębokości około 10 cm - nie wzbudził wtedy specjalnego zainteresowania,wyglądał jak zwykły otoczak
(tyle że brązowy),więc trafił na kupę kamieni i przeleżał tam kilka lat zanim na wiosnę tego roku znowu wziąłem go do ręki i na spokojnie dokładnie go obejrzałem.
Okaz przy rozmiarach 71x54x25 ważył 187,2g.Co ciekawe podczas pomiaru gęstości kamień zaczał chłonąć wodę
co objawiało się bąbelkowaniem.Poczekałem aż kamień przestanie bąbelkować (trwało to około 2 minuty)
i zmierzyłem ponownie jego wagę - ważył 188,5g,a więc 1,3g więcej niż na sucho.
Po wysuszeniu okazu ciężar wrócił do swojej pierwotnej masy.Ponieważ zmianie masy towarzyszyła również
zmiana objętości wyznaczyłem dwie wartości gęstości: 3,43 g/cm na sucho oraz 3,53 g/cm3 na mokro.
Tak wysokie gęstości,chyba poza zasięgiem skał ziemskich,są z całą pewnością zastanawiające...
Niestety kamień nie reaguje na żaden magnes,nawet neodymowy,więc...no chyba,że jest to jakiś
rzadki achondryt

Okaz ma kształt nieregularnego spłaszczonego dysku,przy czym jego dwie przeciwległe płaszczyzny znacząco
różnią się między sobą.Jedna ma ciemnobrązową chropowatą powierzchnię z lekkim połyskiem,a druga
jest gładsza,bardziej matowa (ale też połyskiem) i jaśniejsza (jasnobrązowa z ciemnobrązowymi żyłkami).
Ta ciemnobrązowa,chropowata strona wyglada na skorupę obtopieniową i znowu rodzi się pytanie czy
faktycznie nią jest?
Kamień przetnę dopiero pod koniec tygodnia i wtedy zamieszczę też fotki struktury wewnętrznej,
co mam nadzieję,ułatwi identyfikację,a tymczasem załączam kilka zdjęć wyglądu zewnętrznego znaleziska.
Pozdrawiam!





