z pamiętnika poszukiwacza ...

Witajcie,
W ostatni piątek zrobiłem kolejną próbę odnalezienia fragmentów z domniemanego spadku sprzed ponad 300 lat.
Tym razem wybrałem obszar w środkowej części ustalonej hipotetycznej elipsy powstałej z potencjalnej niskiej(na wysokość zaledwie 1-3km) fragmentacji.
Uzbrojony w wykrywacz, kilof i magnes przeszedłem dystans około 6km a w efekcie zebrałem jeden kamień wart odrobinę uwagi.
Mam prośbę o Waszą opinię - czy Waszym zdaniem warto przynajmniej uciąć i zajrzeć do środka?
Fotki robione wprawdzie "na biegu" ale coś tam na nich widać.
Wygląd ogólny (zdjęcie aparatem z lampą wczoraj późnym wieczorem, kostka wzorcowa o boku 1cm):

Ta czarna, bardziej błyszcząca powierzchnia to fragment, który wystawał z piasku.
Zdjęcia "odcisków" (światło dzienne ale niestety telefonem):


I znowu zdjęcia aparatem ale z lampą błyskową czegoś co przypomina skorupkę:
- potencjalne nadtopienia:

- grudki, "crack" i jakiś minerał:

I próba pokazania tego w porannym świetle dziennym bez lampy:

Przy okazji pojawia się interesujące zagadnienie - jaki będzie wygląd zewnętrzny fragmentów po rozpadzie dużej bryły na bardzo niskiej wysokości - właściwie wtedy dopiero rozpoczyna się krótkotrwały (poniżej 1s) proces intensywnego wytracania prędkości w gęstym ośrodku.
Pozdro,
Tomek
W ostatni piątek zrobiłem kolejną próbę odnalezienia fragmentów z domniemanego spadku sprzed ponad 300 lat.
Tym razem wybrałem obszar w środkowej części ustalonej hipotetycznej elipsy powstałej z potencjalnej niskiej(na wysokość zaledwie 1-3km) fragmentacji.
Uzbrojony w wykrywacz, kilof i magnes przeszedłem dystans około 6km a w efekcie zebrałem jeden kamień wart odrobinę uwagi.
Mam prośbę o Waszą opinię - czy Waszym zdaniem warto przynajmniej uciąć i zajrzeć do środka?
Fotki robione wprawdzie "na biegu" ale coś tam na nich widać.
Wygląd ogólny (zdjęcie aparatem z lampą wczoraj późnym wieczorem, kostka wzorcowa o boku 1cm):

Ta czarna, bardziej błyszcząca powierzchnia to fragment, który wystawał z piasku.
Zdjęcia "odcisków" (światło dzienne ale niestety telefonem):


I znowu zdjęcia aparatem ale z lampą błyskową czegoś co przypomina skorupkę:
- potencjalne nadtopienia:

- grudki, "crack" i jakiś minerał:

I próba pokazania tego w porannym świetle dziennym bez lampy:

Przy okazji pojawia się interesujące zagadnienie - jaki będzie wygląd zewnętrzny fragmentów po rozpadzie dużej bryły na bardzo niskiej wysokości - właściwie wtedy dopiero rozpoczyna się krótkotrwały (poniżej 1s) proces intensywnego wytracania prędkości w gęstym ośrodku.
Pozdro,
Tomek