Rdzawy kamień

Witam
Czas zaprezentować,po dłuższej przerwie zresztą,kolejny,piąty,dziwny kamień
Okaz,podobnie jak poprzedni,został znaleziony wczesną wiosna tego roku na tej samej kupie kamieni,powstałej z kolei kilka lat wcześniej podczas likwidacji garażu budowlanego po zakończeniu budowy domu.Zdołał zwrócić moją uwagę mimo,że był trochę uszkodzony,przybrudzony i obrośnięty jakimiś białymi grzybami czy też jajeczkami owadów - jednak po zgrubnym oczyszczeniu okazało się, że wart jest głębszego poznania.
Kamień w kształcie nieregularnego dysku i wymiarach około 47x44x24 ważył 67,3g (wyznaczyłem gęstość objętościową - 2,72 g/cm3).
Słabo reaguje na magnes neodymowy i bardzo słabo na zwykły magnes ferrytowy.
Okaz jest częściowo uszkodzony - widać szarą skałę z licznymi czarnymi i ciemnozielonymi wtrąceniami.
Natomiat na nieuszkodzeną powierzchnię zewnętrzną składają się obszary pokryte żółto-brązowym rdzawym nalotem oraz brązową-czarną skorupką ze śladami obtopień.





Skorupka w powiększeniu - widać pojedyncze nadtopione ziarna metalu.




Wykonałem szlif na stosunkowo płaskiej powierzchni na obwodzie kamienia - celowo oszczędziłem najbardziej płaską powierzchnię,bo ta prawdopodobnie pod warstwa rdzawego nalotu skrywa dobrze zachowaną skorupkę.
Na oszlifowanej powierzchni widać purpurowo-czarne tło skalne a na nim biało-zielone struktury drobnych kryształków pogrupowane jakby w płatki śniegu.Widoczne są też liczne,ale drobne wtrącenia metaliczne - biorąc pod uwagę ich zdolność refleksyjną z całą pewnością można stwierdzić,że nie jest to magnetyt.



Jak zwykle załączam jeszcze kilka fotek oszlifowanej powierzchni w mniejszym i większym powiększeniu oraz przy różnym świetle - może ułatwi to identyfikację okazu. Na ostatniej fotce widać brązowo-czerwone struktury towarzyszące metalicznemu wtrąceniu - ciekawe co to jest?







Poproszę o opinie i komentarze.
Pozdrawiam

Czas zaprezentować,po dłuższej przerwie zresztą,kolejny,piąty,dziwny kamień

Okaz,podobnie jak poprzedni,został znaleziony wczesną wiosna tego roku na tej samej kupie kamieni,powstałej z kolei kilka lat wcześniej podczas likwidacji garażu budowlanego po zakończeniu budowy domu.Zdołał zwrócić moją uwagę mimo,że był trochę uszkodzony,przybrudzony i obrośnięty jakimiś białymi grzybami czy też jajeczkami owadów - jednak po zgrubnym oczyszczeniu okazało się, że wart jest głębszego poznania.
Kamień w kształcie nieregularnego dysku i wymiarach około 47x44x24 ważył 67,3g (wyznaczyłem gęstość objętościową - 2,72 g/cm3).
Słabo reaguje na magnes neodymowy i bardzo słabo na zwykły magnes ferrytowy.
Okaz jest częściowo uszkodzony - widać szarą skałę z licznymi czarnymi i ciemnozielonymi wtrąceniami.
Natomiat na nieuszkodzeną powierzchnię zewnętrzną składają się obszary pokryte żółto-brązowym rdzawym nalotem oraz brązową-czarną skorupką ze śladami obtopień.





Skorupka w powiększeniu - widać pojedyncze nadtopione ziarna metalu.




Wykonałem szlif na stosunkowo płaskiej powierzchni na obwodzie kamienia - celowo oszczędziłem najbardziej płaską powierzchnię,bo ta prawdopodobnie pod warstwa rdzawego nalotu skrywa dobrze zachowaną skorupkę.
Na oszlifowanej powierzchni widać purpurowo-czarne tło skalne a na nim biało-zielone struktury drobnych kryształków pogrupowane jakby w płatki śniegu.Widoczne są też liczne,ale drobne wtrącenia metaliczne - biorąc pod uwagę ich zdolność refleksyjną z całą pewnością można stwierdzić,że nie jest to magnetyt.



Jak zwykle załączam jeszcze kilka fotek oszlifowanej powierzchni w mniejszym i większym powiększeniu oraz przy różnym świetle - może ułatwi to identyfikację okazu. Na ostatniej fotce widać brązowo-czerwone struktury towarzyszące metalicznemu wtrąceniu - ciekawe co to jest?







Poproszę o opinie i komentarze.
Pozdrawiam
