Strona 1 z 1

stopiony metal

PostNapisane: Pt gru 18, 2015 8:49 am
przez walesto
Witajcie,
Pozwolę sobie zarzucić nowy temat chociaż dotyczy kamienia prezentowanego tu dawno temu ...

Znalazłem wczoraj w szpargałach starą lupkę z niezłą optyką (nie to co te azjatyckie plastikowe zabawki) .

Przy lupce z deklarowanym 20x powiększeniem kupionej za kilka zł na aukcji internetowej nie widziałem dobrze szczegółów...

Kamień mocno ciągnie magnes zwykły - lodówkowy ale nie widać było ani żywego metalu ani płatków magnetytu ...

"Nowa" lupka ma powiększenie, które oceniam na jakieś 30x (spróbuję się dowiedzieć ile dokładnie) ... w każdym razie na zeszlifowanej powierzchni widać metal w formie nieregularnie rozpłyniętych kropelek wypełniających w około 90% przestrzenie, w których się znajdują. Rozpłynięty kształt oznacza, że na tych kroplach metalu nie widać kantów a ich powierzchnie są powyginane.
Co należy zauważyć to ten metal nie tylko tak wygląda przy powierzchni ale także w środku kamienia np. 2-3 cm od tej powierzchni (kamień był cięty).

Chyba muszę sprawdzić to jeszcze pod jakimś lepszym mikro ale jeśli by tak to rzeczywiście było to myślę, że to chyba byłby dobry znak, prawda ?

Pytanie czy spotkaliście się z takim meteorytem aby metal był taki drobny, że nie był widoczny gołym okiem?

Największy problem z moim kamieniem jest taki, że posiada jakąś zewnętrzną "polewę" ale trudno stwierdzić, że to skorupka obtopieniowa (pytanie czy może to wynikać z tego, że według moich założeń jeśli kamień byłby poszukiwanym meteorytem to przeleżał na powierzchni w naszym klimacie ponad 300 lat?).

Re: stopiony metal

PostNapisane: Pt gru 18, 2015 9:16 am
przez pulmetek
walesto napisał(a):Największy problem z moim kamieniem jest taki, że posiada jakąś zewnętrzną "polewę" ale trudno stwierdzić, że to skorupka obtopieniowa (pytanie czy może to wynikać z tego, że według moich założeń jeśli kamień byłby poszukiwanym meteorytem to przeleżał na powierzchni w naszym klimacie ponad 300 lat?).


Oczywiscie, że skorupka obtopieniowa może wynikać z Twojego założenia. Bierzesz wcześniej przygotowaną i dobrze zamarynowaną skorupkę w postaci gęsiej skórki, nakładasz ją na kamień, wkładasz do nagrzanego piekarnika i pieczesz w temperaturze około 300 stopni przez 30 min. Takie warunki powinny wystarczyć do uzyskania czarnej, lśniącej skorupki obtapianej dobrze przylegającej do kamienia.

Nie mogłem się powstrzymać, bo nic z Twojego zdania nie rozumiem. Brzmi tak, jakby z Twojego założenia wynikała obecność skorupki na kamieniu i w ogóle jakiś spadek meteorytu przed 300 laty.
Z mojego założenia ubrania wynika, że jestem ubrany.

Re: stopiony metal

PostNapisane: Pt gru 18, 2015 11:34 am
przez walesto
hehe, nie ma to jak stosowanie skrótów myślowych (spałem dziś nie za długo) - chodziło mi o to, że ta potencjalna skorupka nie jest w zbyt dobrej kondycji - przede wszystkim jest zmatowiona, ale mimo wszystko po zrobieniu przełamu, który poszedł po wewnętrznym pęknięciu ta skorupka wyraźnie odcinała się od zwietrzałego w tym miejscu wnętrza. Więc to moje pytanie należy rozumieć czy w naszym klimacie skorupka meteorytu leżącego na powierzchni 300 lat mogłaby być w takiej nienajlepszej kondycji ?

No i jeszcze jedno - amfibolit tutaj został zdecydowanie publicznie wykluczony ;)

Oczywiście najbardziej chciałbym się dowiedzieć co myślicie o takich rozpłyniętych drobinkach metalu wewnątrz.