Tylko maluchy z pierwszej klasy dały się nabrać na ładnie oszlifowane otoczaki, natomiast starsi szybko wydzielili żelazny "złom" z kosmosu a następnie na podstawie zdjęć znalezionych w necie nawet zidentyfikowali Sikhote-alina

o dziwo, nie nabrali się na kawałek pordzewiałego spawu (ja się kiedyś na to nabierałem
