Wiedza polskich dzieciaków o meteorytach rośnie! :)

Na kółku astronomicznym w szkole podstawowej dzieciaki zaskoczyły mnie swoją orientacją w temacie: po krótkim wstępie o kamieniach z nieba, wysypałem na stolik garść kamyków i powiedziałem, żeby rozdzieliły na 2 kupki te, które uważają za ziemskie i te, które wydają im się kosmiczne.
Tylko maluchy z pierwszej klasy dały się nabrać na ładnie oszlifowane otoczaki, natomiast starsi szybko wydzielili żelazny "złom" z kosmosu a następnie na podstawie zdjęć znalezionych w necie nawet zidentyfikowali Sikhote-alina
o dziwo, nie nabrali się na kawałek pordzewiałego spawu (ja się kiedyś na to nabierałem
)
Tylko maluchy z pierwszej klasy dały się nabrać na ładnie oszlifowane otoczaki, natomiast starsi szybko wydzielili żelazny "złom" z kosmosu a następnie na podstawie zdjęć znalezionych w necie nawet zidentyfikowali Sikhote-alina

o dziwo, nie nabrali się na kawałek pordzewiałego spawu (ja się kiedyś na to nabierałem
