za poszukiwaczy skarbów już się zabrali, o czym można poczytać w sieci:
>Lublin: policja przejęła nielegalny skarb
> Kilka tysięcy zabytkowych monet oraz groty żelazne
> znaleźli policjanci w mieszkaniu u 47-letniego Wiesława P.
> w Lublinie. Za nielegalne posiadanie kolekcji
> o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi
> mu kara do 10 lat więzienia.
> Wiesław P. przyznał się do poszukiwania zabytków
> archeologicznych przy pomocy wykrywacza metali.
inny przykład:
Bytowski Indiana Jones
Dwieście złotych grzywny i przepadek sprzetu oraz znalezisk to kara jaką
wymierzył bytowski sąd rejonowy za prowadzenie nielegalnych wykopalisk.
Dodatkowo Tomasz M handlował zabytkami w internecie. Wyrok jest
nieprawomocny. Na trop 31-letniego Tomasza M. policja wpadła za
pośrednictwem internetowych aukcji. Mieszkaniec Bytowa oferował rzymskie
monety w dużych ilościach. Handlarza zatrzymano a w jego mieszkaniu
znaleziono 28 monet, których wiek oszacowano na około tysiąc siedemset lat.
Oprócz tego znaleziono także sprzęt do prowadzenia wykopalisk. Tomasz M.
przyznał, że w lutym tego roku prowadził bez zezwolenia prace wykopaliskowe
w okolicach miejscowości Dąbie koło Bytowa.
jak myślicie, czy coś podobnego grozi potencjalnym znalazcom meteorytów w naszym kraju?
kiedy zabiorą się za poszukiwaczy meteorytów?
Astronomia i muzyka
I tego trzymać się trzeba
(E. Stachura, "Prefacja")
I tego trzymać się trzeba
(E. Stachura, "Prefacja")
-
Jacek Drążkowski - meteorytoman
- Posty: 4846
- Dołączył(a): Pn paź 30, 2006 9:32 pm
- Lokalizacja: Lidzbark Warm.
Re: kiedy zabiorą się za poszukiwaczy meteorytów?
W naszym kochanym kraju wszystko jest możliwe.
Może trzeba odprowadzać jakiś podatek od znalezionego meteorytu. ???
Może trzeba odprowadzać jakiś podatek od znalezionego meteorytu. ???
- MG-MET
- meteorytoman
- Posty: 300
- Dołączył(a): So lut 10, 2007 10:00 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Witam !
Ciekawi mnie , co oni rozumieją pod określeniem " nielegalna kolekcja , o szczególnym znaczeniu dla kultury " - tzn . jak ktoś będzie np przez całe swoje życie kupował różne precjoza od innych kolekcjonerów , na różnych giełdach , od prywatnych właścicieli itp. z reguły nie będzie miał żadnych rachunków , czy kwitków zakupu , i jego kolekcja nagle okaże się szczególnie wartościowa dla kultury , to można mu spokojnie zabrać - na zasadzie konfiskaty ?
Rozumiem , że gość nielegalnie prowadził poszukiwania na terenie wykopalisk i oznaczonych stanowisk archeologicznych i zabrali mu znaleziska , jako zdobyte w wyniku przestępstwa , ale takie tłumaczenie , że to NIELEGALNA KOLEKCJA o szczególnej wartości dla kultury - normalnie jakaś paranoja !!!!!
To co każdy kolekcjoner będzie musiał zalegalizować swoją kolekcję ? , a i tak nie będzie miał gwarancji , że mu nie zabiorą !
Pozdrawiam !
Tomek
Ciekawi mnie , co oni rozumieją pod określeniem " nielegalna kolekcja , o szczególnym znaczeniu dla kultury " - tzn . jak ktoś będzie np przez całe swoje życie kupował różne precjoza od innych kolekcjonerów , na różnych giełdach , od prywatnych właścicieli itp. z reguły nie będzie miał żadnych rachunków , czy kwitków zakupu , i jego kolekcja nagle okaże się szczególnie wartościowa dla kultury , to można mu spokojnie zabrać - na zasadzie konfiskaty ?
Rozumiem , że gość nielegalnie prowadził poszukiwania na terenie wykopalisk i oznaczonych stanowisk archeologicznych i zabrali mu znaleziska , jako zdobyte w wyniku przestępstwa , ale takie tłumaczenie , że to NIELEGALNA KOLEKCJA o szczególnej wartości dla kultury - normalnie jakaś paranoja !!!!!
To co każdy kolekcjoner będzie musiał zalegalizować swoją kolekcję ? , a i tak nie będzie miał gwarancji , że mu nie zabiorą !
Pozdrawiam !
Tomek
-
Meteoriticon - meteorytoman
- Posty: 573
- Dołączył(a): Wt lis 07, 2006 10:04 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba się cofnąć kilka lat wstecz.
Wiele stanowisk archeologicznych była badanych na przeciągu kilku dziesięcioleci, lecz archeolodzy nie zabezpieczali tych miejsc na noc ani na święta. Jak myślicie kto je grabił? nie poszukiwacze z wykrywaczami lecz rolnicy i pobliscy mieszkańcy. Ale kozłem ofiarnym pozostał eksplorator bo można mu było zarzucić posiadanie sprzętu i wiedzy, no a rolnik to się sianem wykręcił i nic nie można było mu udowodnić.
Więc sejm który działa niby w naszym imieniu oznajmił że wszelkie poszukiwanie skarbów i innych dóbr kultury jest równoznaczne z kradzieżą.
Przepis wygląda następująco:
"Wszystko co znajduje się na ziemi w ziemi lub pod ziemią, oraz pod wodą
będące pamiątką historyczną i wykonane przez człowieka w całej historii ludzkości należą do skarbu państwa, zdobywanie, pozyskiwanie tych przedmiotów nielegalnie będzie karane"
Wygląda na to że meteoryty nie są zrobione ludzką ręką więc można je zbierać.
Wiele stanowisk archeologicznych była badanych na przeciągu kilku dziesięcioleci, lecz archeolodzy nie zabezpieczali tych miejsc na noc ani na święta. Jak myślicie kto je grabił? nie poszukiwacze z wykrywaczami lecz rolnicy i pobliscy mieszkańcy. Ale kozłem ofiarnym pozostał eksplorator bo można mu było zarzucić posiadanie sprzętu i wiedzy, no a rolnik to się sianem wykręcił i nic nie można było mu udowodnić.
Więc sejm który działa niby w naszym imieniu oznajmił że wszelkie poszukiwanie skarbów i innych dóbr kultury jest równoznaczne z kradzieżą.
Przepis wygląda następująco:
"Wszystko co znajduje się na ziemi w ziemi lub pod ziemią, oraz pod wodą
będące pamiątką historyczną i wykonane przez człowieka w całej historii ludzkości należą do skarbu państwa, zdobywanie, pozyskiwanie tych przedmiotów nielegalnie będzie karane"
Wygląda na to że meteoryty nie są zrobione ludzką ręką więc można je zbierać.
- Solar
- meteorytoman
- Posty: 338
- Dołączył(a): So wrz 08, 2007 6:21 am
- Lokalizacja: Zamość
Ok , to wszystko wiadomo , ale jak takim udowodnisz np. że dane drobiazgi dostałeś od rodziny ( dziadka , pradziadka ) - jak to w rodzinie z ręki do ręki - niby spadek czy dar , ale nieudokumentowany - wiele jest takich przypadków , bo znam to chociażby z autopsji , i co też Ci zabiorą
A jeżeli chodzi o miejsca archeologiczne , to słyszałem ( gdzie nie pamiętam ) , że przed jakimikolwiek poszukiwaniami ( o ile takie można w ogóle prowadzić
należy udać się do jakiegoś rejonowego konserwatora zabytków , czy innego uprawnionego speca od danego obszaru pod kątem archeologii i po sprawdzeniu , ze nie ma tam żadnych stanowisk można sobie grzebać , ale jakby się coś znalazło , to należy powiadomić archeologów i oddać znalezione przedmioty
Tomek

A jeżeli chodzi o miejsca archeologiczne , to słyszałem ( gdzie nie pamiętam ) , że przed jakimikolwiek poszukiwaniami ( o ile takie można w ogóle prowadzić


Tomek
-
Meteoriticon - meteorytoman
- Posty: 573
- Dołączył(a): Wt lis 07, 2006 10:04 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: kiedy zabiorą się za poszukiwaczy meteorytów?
Te nasze kolekcje też pewnie tak do końca nie są całkiem legalne. Chodzi mi np o to, że decydujemy się na kupno okazów, które ktoś łamiąc prawo jakiegoś państwa, wywiózł poza jego granice. My tego nie zrobiliśmy, ręce umywamy, ale żeby okaz w jakiś sposób mógł być na rynku, ktoś kiedyś tego jednak przecież dokonał. Chociażby meteoryty z Argentyny i wszechobecny ostatnio Campo del Cielo. Podobnie przecież jest z prawem wywozu z innych państw...Że nie wspomnę już o okazach małych i większych w kolekcjach meteorytu Hoba. Czy ktoś się zastanowił nad tym w jaki sposób taki okazik wyłupiony z Hoby trafił np na ebay? Oczywiście nie jestem przeciwny kupowaniem (może oprócz Hoby) takich okazów skoro są u nas dostępne, zresztą, żebym się zastanawiał w ten sposób nad każdym metkiem, to niczego pewnie bym nigdy nie kupił. To tylko takie moje przemyślenia:)
Ale ciekawy problem został poruszony, dlatego postanowiłem swoje skromne zdanie wtrącić....Wybieramy do rządzenia w państwie coraz to mądrzejszych ludzi, dlatego wcale bym się nie zdziwił gdyby za kilka lat się okazało, że nasze kolekcje są nielegalne o jakimś dużym znaczeniu dla kultury albo szybciej nauki:) Pewnie już niedługo wykrywacz metali w naszym kraju też będzie nielegalnym urządzeniem, może przecież służyć za narzędzie łamania prawa.
Pozdrowienia serdeczne wszystkim!!!!
Ale ciekawy problem został poruszony, dlatego postanowiłem swoje skromne zdanie wtrącić....Wybieramy do rządzenia w państwie coraz to mądrzejszych ludzi, dlatego wcale bym się nie zdziwił gdyby za kilka lat się okazało, że nasze kolekcje są nielegalne o jakimś dużym znaczeniu dla kultury albo szybciej nauki:) Pewnie już niedługo wykrywacz metali w naszym kraju też będzie nielegalnym urządzeniem, może przecież służyć za narzędzie łamania prawa.
Pozdrowienia serdeczne wszystkim!!!!
-
RobertZ - meteorytoman
- Posty: 150
- Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 1:58 pm
- Lokalizacja: Sejny
Ja słyszałem od mojej siostry (w tym roku robi licencjat z geologii), że trzeba mieć pozwolenie na poszukiwanie meteorytów (nie przerobionych przez ludzką rękę).
Czy w jakiś sposób w moim wieku (14 lat) można zdobyć akt zezwalający na takie "wykopaliska"?
Czy w jakiś sposób w moim wieku (14 lat) można zdobyć akt zezwalający na takie "wykopaliska"?
Dwa meteoryty: NWA 869 o wadze 9,5g
Shikote Alin o wadze 12g.
Shikote Alin o wadze 12g.
-
Gemini - meteoryt
- Posty: 17
- Dołączył(a): So paź 13, 2007 4:38 pm
- Lokalizacja: Poznań
Meteoriticon napisał(a):Ok , to wszystko wiadomo , ale jak takim udowodnisz np. że dane drobiazgi dostałeś od rodziny ( dziadka , pradziadka ) - jak to w rodzinie z ręki do ręki - niby spadek czy dar , ale nieudokumentowany - wiele jest takich przypadków , bo znam to chociażby z autopsji , i co też Ci zabiorą
A jeżeli chodzi o miejsca archeologiczne , to słyszałem ( gdzie nie pamiętam ) , że przed jakimikolwiek poszukiwaniami ( o ile takie można w ogóle prowadzićnależy udać się do jakiegoś rejonowego konserwatora zabytków , czy innego uprawnionego speca od danego obszaru pod kątem archeologii i po sprawdzeniu , ze nie ma tam żadnych stanowisk można sobie grzebać , ale jakby się coś znalazło , to należy powiadomić archeologów i oddać znalezione przedmioty
Tomek
Trochę nie do końca tak

Na szczęście to oni musza udowodnić że jest inaczej że pozyskane przedmioty pochodzą z nielegalnego źródła
Co do poszukiwań jako takich zakazu niema
Jest natomiast zapis zabraniający poszukiwań ale...
"poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania."
Jak cos to ustawa jest pod tym linkiem http://www.eko.org.pl/lkp/prawo_html/us ... ki2003.htm
Pozdrowienia
Paweł
-
puszek26 - meteorytoman
- Posty: 427
- Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 7:44 pm
- Lokalizacja: Pułtusk
Re: kiedy zabiorą się za poszukiwaczy meteorytów?
RobertZ napisał(a):Te nasze kolekcje też pewnie tak do końca nie są całkiem legalne. Chodzi mi np o to, że decydujemy się na kupno okazów, które ktoś łamiąc prawo jakiegoś państwa, wywiózł poza jego granice. My tego nie zrobiliśmy, ręce umywamy, ale żeby okaz w jakiś sposób mógł być na rynku, ktoś kiedyś tego jednak przecież dokonał. Chociażby meteoryty z Argentyny i wszechobecny ostatnio Campo del Cielo. Podobnie przecież jest z prawem wywozu z innych państw...Że nie wspomnę już o okazach małych i większych w kolekcjach meteorytu Hoba. Czy ktoś się zastanowił nad tym w jaki sposób taki okazik wyłupiony z Hoby trafił np na ebay? Oczywiście nie jestem przeciwny kupowaniem (może oprócz Hoby) takich okazów skoro są u nas dostępne, zresztą, żebym się zastanawiał w ten sposób nad każdym metkiem, to niczego pewnie bym nigdy nie kupił. To tylko takie moje przemyślenia:)
Ale ciekawy problem został poruszony, dlatego postanowiłem swoje skromne zdanie wtrącić....Wybieramy do rządzenia w państwie coraz to mądrzejszych ludzi, dlatego wcale bym się nie zdziwił gdyby za kilka lat się okazało, że nasze kolekcje są nielegalne o jakimś dużym znaczeniu dla kultury albo szybciej nauki:) Pewnie już niedługo wykrywacz metali w naszym kraju też będzie nielegalnym urządzeniem, może przecież służyć za narzędzie łamania prawa.
Pozdrowienia serdeczne wszystkim!!!!
Bardzo ciekawa kwestia poruszona została
Tylko mnie zastanawia jedno czy zakupiony egzemplarz z wymienionych państw z certyfikatem oryginalności będzie traktowany w polsce jak "nielegalny imigrant" ?
Certyfikat musiała jakaś poważna instytucja wystawić lub firma zajmująca się tym po przebadaniu okazu
A więc osoba która uzyskała taki certyfikat powinna się starać o pozwolenie na wywóz poza granice danego kraju takiego meteorytu.
My kupując od osoby z za granicy chyba powinniśmy spać spokojnie z myślą że wszystko zostało dopelnione tam na miejscu gdyż to leży w jego interesie tak mi sie wydaje
Co do dużego znaczenia dla kultury albo nauki to wydaje mi sie że jeśli były na danym terenie przeprowadzone wszelkie badania spadku jak i meteorytu to chyba zostało już wszystko zrobione dla kultury i nauki Dlatego meteoryt po przebadaniu i sklasyfikowaniu jest oddawany znalazcy lub odkupowany przez co też nabiera wartości przynajmniej w polsce
Oto link gdzie się tego doczytalem http://jba1.republika.pl/co.htm
Jeśli jest inaczej to proszę o sprostowanie
Moze nie będzie tak źle i zakazu nie wprowadza bo wtedy musieli by wprowadzić zakaz sprzedazy lub pozwolenia wprowadzić na posiadanie.
Pozdrowienia
Paweł
-
puszek26 - meteorytoman
- Posty: 427
- Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 7:44 pm
- Lokalizacja: Pułtusk