pulmetek napisał(a):Jak dla mnie za mało dobrych fotek dołka i jego okolicy przed wykopaniem meteorytu.
Może zrobili, ale nie opublikowali?
Dzikimh, masz przykład głębokości, na jaką wbijają się niektóre metki. Swoją drogą to podejście znalazców do wykopania okazu było mocno amatorskie. Spokojnie mogli dokładnie pomierzyć średnicę, kąt wbicia, głębokość zalegania
oraz usytuowanie bryły w kanale, odkopując metodą "archeologiczną".
Sęk w tym, że to jest całkowicie nietypowy przypadek, bo:
meteoryt spadł na teren okresowo wysychającego największego jeziora Australii, które akurat wyschło bo tam jest teraz środek lata, dodatkowo pare dni wcześniej podobno padał malutki deszcz deszcz, który dodatkowo rozmoczył glebe. Więc miejsce w którym spadł to tak naprawdę gęsty muł, co widać na niektórych zdjęciach. Metoda archeologiczna też by się raczej na nic nie zdała, podejrzewam, że by ciągle coś się osuwało, podmywało i rozmywało, to jak kopanie w piasku na plaży. Głebokość na jaką kamień się zarył, też jest akurat przypadkowa, bo gdyby to były normalne warunki i np. czarnoziem, to na pewno byłby dużo płycej.
Trzeba poczekać na jakiś spadek na naszym terenie

wtedy dokładnie wszystko zbadamy

A lata tego coraz więcej i coraz bliżej... a noż kurcze coś się wstrzeli w okolice PL

dla przykładu:
Asteroid-Date(UT) - Miss Distance - Size
2016 AB166 - Jan 12 - 3.2 LD - 54 m
2016 AH164 - Jan 12 - 0.07 LD - 5 m
2016 AN165 - Jan 13 - 0.5 LD - 13 m
2016 AN164 - Jan 14 - 0.1 LD - 4 m
2015 YC2 - Jan 15 - 4.9 LD - 88 m