maks napisał(a):http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news-posiada-kamien-z-katastrofy-tunguskiej,nId,2165062
"Badacze stwierdzili, że kamień jest niemal identyczny z tymi z katastrofy tunguskiej" - no, to bardzo ciekawe

skąd mają kamienie z katastrofy tunguskiej. To jest mój konik od co najmniej 30 lat, przeczytałem wszystko co możliwe na ten temat, włącznie z kopiami oryginalnych gazet z epoki - nic takiego jak "kamienie tunguskie" nie istnieje!. Oczywiście istnieje masa materiału pozyskanego z terenu, ale to są pyły, silicate spherules, oraz nieznane na ziemi cząsteczki polimerów, które udało się tam odnaleźć. Astrokosmo ma rację, był to fragment komety zbudowanej przynajmniej z 80-90% substancji płynnych, głęboko zmrożonych (woda, polimery, węglowodory alifatyczne i PAHs, etanol oraz cząsteczki wielu aminokwasów i substancji zwykle im towarzyszących. Reasumując, to jest zwykły humbug prasowy nie mający absolutnie nic wspólnego z rzeczywistością o jakiej mówi artykuł. Mam nieziemską substancję (kilkakrotnie potwierdzono) mogącą odpowiadać stałej frakcji komety/jej pyłom(?), którą oglądało i badało wielu naukowców. Niestety, rozkładają ręce, bo do niczego im nie pasuje.