o tym, że woda jest na Księżycu wiadomo już od bodajże 2009r. Spodziewano się jej w okolicach biegunów. Teraz zaś wysunięto przypuszczenie, że woda występuje na całym Księżycu. Pomogły w tym badania spektroskopowe jego powierzchni. Ale jak to z dziennikarstwem i przekazywaniem informacji bywa, w trakcie podawania od agencji do agencji pewne rzeczy "uproszczono".
Po pierwsze, to teoria na podstawie danych. Dalsze badania będą prowadzone w tym kierunku.
Po drugie, nikt nie twierdzi, że depozyt wody jest na powierzchni...
Po trzecie, czy jony OH spełniają nasze wyobrażenie wody

Po czwarte, nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile tej wody może być.
Reszta łącząca wszystkie dziennikarskie "artykuły" to opowieści o tym, jak to astronautom będzie fajnie, bo będą mieli paliwo rakietowe i nie będą musieli pić swojego moczu... (czy jakoś tak)

I tak będą to robić.
Co do Mr. OK - znów upraszczasz. Od kiedy zawartość niklu w żelazie to jedyny wskaźnik tego, że skała jest meteorytem?
Ale zgadzam się z jednym. Jeśli ktoś znajdzie meteoryt z niską zawartością Ni w żelazie...
O nie! Już ktoś znalazł. Nawet całą grupę... Nazywają się ACHONDRYTAMI!!!!
Wracaj do książek o meteorytach, zamiast snuć domysły tu na forum.