Neodymowym to byle co się przyciągnie

Nie powiem - ma wygląd. Ale jeśli nie przyciąga zwykłego ferrytowego magnesu (takiego z lodówki:) ) to szanse na meteoryt są nikłe. Myślę, że można wykonać cięcie tarczą diamentową. Ot, małej piętki. Albo okienko szlifując papierem.
Co do tematu głównego - meteorytu Białystok (znawcą nie jestem, ale przerabialem ostatnio temat niszczenia meteorytów w różnych warunkach) najlepiej wytrzymują te z Antarktydy (tylko 2 mają objawy lekkiego zwietrzenia na tysiące znalezionych - najstarszy bodajże 33 mln. lat). Następne są pustynne - spokojnie w dobrym stanie 15 tys lat. Ale nasz klimat jest dla nich bardzo "okrutny". Mimo to jestem myśli, że około 200 lat to nie jest jeszcze ta nierozpoznawalna granica. Powinien przyciągać ferrytowy magnes na sznurku. Co do wykrywaczy - cbyba najlepszą opcją byłoby wzięcie podobnego rodzaju i przetestowanie pod wykrywaczem. Sprawdzić jak ustawić wykrywacz, by dawał zbliżony wynik w polu. I szukać
