W ostatnich miesiącach miałem trochę zawirowań prywatnych i zawodowych, przez co nie mogłem poświęcać na hobby zbyt wiele czasu. Jednak wracam już do formy i powoli nadrabiam zaległości, zarówno w poszukiwaniach jak i w moim projekcie książkowym.
Na rozgrzewkę kolejny przyjemniaczek, który uchował się przed wyzbieraniem zaraz pod spadku i przez nikogo nie niepokojony przeleżał w ziemi ponad 156 lat. Waga: 199 g.
https://www.youtube.com/watch?v=0tAuSiJA5P8

