Kenny napisał(a):w zasadzie zdjęcie płytki w świetle przechodzącym tylko udowodniło wysoką zawartośc tlenków żelaza w preparacie... przydało by się ze skrzyżowanymi nikolami żeby zobaczyc co siedzi pomiędzy agregatami tlenków i wodorotlenków żelaza.
Pozdro.
Uszanowanie! Kenny, mnie już się znudziło prosić o badania tego i innych okazów - wiadomo, jakie jest podejście do takich próśb i trudniejszych znalezisk - jeśli już kogoś zainteresuję, to ogranicza się badanie do rzucenia okiem i tyle. Gdyby to był chondryt, najlepiej jeszcze ciepły i ze wszystkimi atrybutami, jakie powinien mieć, to kogoś chętnego może bym i znalazł (raczej na 100%

. Wracając do tego okazu, rzeczywiście jest tak, jak piszesz, ale płytki (chyba 3 szt utknęły, tam gdzie wspomniałem wyżej). Prawdopodobnie okaz zawiera jakieś pojedyncze płatki metalu, bo podczas kilku cięć (z chłodzeniem tarczy z obu stron ciągłą wodą), jakie wykonywałem, wyskoczyło spod piły kilka pojedynczych iskierek, ale wzrokowo metalu nie znalazłem, detektor też nie pokazuje. Ponadto kamień z całą pewnością zawiera bardzo dużą ilość różnych siarczków, zarówno żółtych jak i srebrzystych, oraz żyłki krystalicznego, białego minerału (raczej nie węglany Ca). Niezidentyfikowany też jest głęboko czarny, tłusto błyszczący minerał (występuje w skupiskach), który dymiąc, zapala się ogniem nad palnikiem gazowym (minerał dokładnie odpowiada opisowi i zdjęciom szungitu). Po spaleniu owego minerału pozostaje delikatna komórkowa struktura, jakby rusztowanie z jakiegoś szarego minerału. Okaz waży ok. 7kg, a jego gęstość z całą pewnością wychodzi mocno ponad 3,0 g/cm3. Jestem otwarty na współpracę z każdym, kto może coś owocnego tu zdziałać. Pozdrawiam!
"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie..." - Alchemik, Paulo Coelho