Niewiele się dzieje ostatnio na forum więc zapodam fotki pewnego szrapnelka (waga 469g, rozmiary około 7x6x3cm).
Efekt przedzierania się przez gęstwinę do 2 dużych głębokich dołków (większy około 30m średnicy i 6m głębokości a więc zbliżony rozmiarem do Whitecourt, a mniejszy 20m średnicy i 4m głębokości).
Wprawdzie trudno mi się do czegoś przyczepić (no może fajnie by było gdyby powierzchnie były bardziej "upłynnione" jak w Sikhote'ach), ale mam przeczucie, że nie będzie to meteoryt.
Widać, że w okolicy toczyły się ciężkie walki, są też okopy, więc spore prawdopodobieństwo, że to odłamek np. jakiegoś pojazdu pancernego.
Same kratery mogą być meteorytowe. Trochę duże jak na pozostałości militarne. Nawet rakiety V2 nie tworzyły takich wielkich "dziur". No i bliska odległość i różne wymiary (30m i 20m z zachowaniem proporcji) również zmniejszają prawdopodobieństwo, by mogły to być leje po bombach (no chyba, żeby trafiły w zgromadzony arsenał).
Ale w czasie wojny z pewnością posłużyły jako naturalny punkt obrony.
Nie udało mi się zejść do środka bo ściany dość strome no i niestety góra śmieci na dnie (syn do mnie mówi: "tata, później nie wyjdziesz").
Na końcu dołączam fotkę.





