No właśnie , ja tam nie jeżdżę na meteoryty tylko po jajka i mleko

Znasz mnie jak się uprę do jakiegoś terenu to mnie siłą nie oderwiesz .
Była taka pogoda że grzechem, było nie pojechać - a ja się spowiadać nie lubię
Śnieg się rozpuścił , ale wody gruntowe się podniosły , w wielu miejscach błoto i nie przejezdne kałuże , no może terenówką z wyciągarką bym zaryzykował.
Meteoryt Pułtuski jak wspomniałeś jest na prawdę trudno znaleźć , to kwestia niewyobrażalnego szczęścia.
Ale ja kocham tam jeździć i choć wracam tak umordowany że nie mam siły z samochodu wysiąść , następnego dnia już mnie tam ciągnie - uzależnienie jakieś czy co ?
I nawet gdybym miał szukać na tzw. pustyni pułtuskiej , też bym szukał

ps. tylko jedno drzewo na planie zdjęciowym a ty je rozpoznałeś - brawo , masz znakomitą orientację i pamięć wzrokową .