Strona 1 z 1

Przełazy

PostNapisane: N kwi 15, 2012 7:52 pm
przez gural100
Wybrałem się wczoraj nad jezioro Nieszłysz.
Krótka relacja na stronce:

http://meteoryty.npx.pl/readarticle.php?article_id=299

Jutro będę sprawdzał cztery zachęcające fragmenty.

Zapraszam

Re: Przełazy

PostNapisane: N kwi 15, 2012 8:32 pm
przez tribal216
ładna okolica. znaleziska też niczego sobie. życzę metka :)

Re: Przełazy

PostNapisane: N kwi 15, 2012 9:06 pm
przez lejkers
[quote="gural100"]Wybrałem się wczoraj nad jezioro Nieszłysz.
Krótka relacja na stronce:

http://meteoryty.npx.pl/readarticle.php?article_id=299

Te okrągłe kuleczki to wypełnienie pocisku kartaczowego - na zdjęciu widać, że są po wystrzeleniu, gdyż są spłaszczone i zniekształcone. Fajne znalezisko i cenione przez "militarystów", a dla zainteresowanych więcej szczegółów tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kartacz
Trzymam kciuki za ładne bryłki!

Re: Przełazy

PostNapisane: N kwi 15, 2012 9:22 pm
przez gural100
Kulki mają średnicę od 14,5 do 18 mm tyle, że 14,5mm ma kulka idealna (zmierzone suwmiarką)- nieodkształcona, a większe są w różnym stopniu uszkodzone. Czy takiej wielkości były kulki w pocisku kartacza? A może szrapnela?

Re: Przełazy

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 8:18 am
przez lejkers
gural100 napisał(a):Kulki mają średnicę od 14,5 do 18 mm tyle, że 14,5mm ma kulka idealna (zmierzone suwmiarką)- nieodkształcona, a większe są w różnym stopniu uszkodzone. Czy takiej wielkości były kulki w pocisku kartacza? A może szrapnela?

Bardzo możliwe, że są to kulki od pocisku szrapnelowego. Kiedyś znalazłem nawet kompletny niewybuch czegoś takiego - składało się to ze stalowego korpusa kal. ok. 76 mm z miedzianym pierścieniem wiodącym /był nagwintowany po przelocie przez lufę/, a wewnątrz było kilkaset kuleczek ołowianych, pod nimi przybitka i ładunek prochowy z zapalnikiem zwłocznym. Oczywiście, było to dosłownie próchno, które samo się już rozlatywało, bo taki odważny saper to ja nie jestem. Dosłownie przypominał nabój myśliwski śrutowy. Taki pocisk /zwykle zespolony fabrycznie/ mógł być wystrzeliwany z każdej armaty a po osiągnięciu zadanego w zapalniku zwłocznym opóźnienia wystrzeliwał z tego metalowego korpusu /pocisku/ ładunek kulek. Znanych było kilka kombinacji: ze strumieniem w kierunku lotu, lub podobnie jak granat promieniście. Znalezione przez Ciebie kuleczki raczej pochodzą z kilku takich pocisków, bo o ile mi wiadomo, to do jednej głowicy zawsze ładowane były kulki tej samej średnicy. Nie jestem specjalistą w tej branży, więc są to wiadomości powierzchowne, aczkolwiek namacalnie się z tym zetknąłem. Straszna broń.

Re: Przełazy

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 1:40 pm
przez Kenny
kulki do muszkietu, szrapnele są mniejsze i bardziej pogniecione po strzale
guziory LWP natomiast ciekawostką jest tarcza amazonek z wrześniowego orzełka z czapki polskiego żołnierza... (raczej nie powinno ich tam być bo przed wojną polaków tam nie było...chodź tereny przygraniczne) więc raczej pamiątka po weteranie września. :)
Pozdro

Re: Przełazy

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 9:26 pm
przez gural100
Sprawdziłem przełaskie zdobycze - żaden nie chciał być kosmiczny. Zwykłe żelazne ułomki.
Co prawda jeden z fragmentów zawiera wewnątrz dwie idelanie okrągłe "chondry", tyle że wykonane przez człowieka.

Obrazek

Widział ktoś już chondrę z mosiądzu? I to podwójną.

Jak pozwoli pogoda i czas popracuję w nowym miejscu, kilka metrów dalej. Jest tam jeszcze sporo hektarów do pozamiatania.

Re: Przełazy

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 6:07 am
przez Zibi
Ten mosiądz z koloru całkiem jak troilit.... tylko dziwny jakiś, cebulowy (a to się źle kojarzy :D)
Na wszelki wypadek - trawinie albo test na Ni :!:
Pozdr.
Z.

Re: Przełazy

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 11:56 am
przez gural100
Zibi napisał(a):Ten mosiądz z koloru całkiem jak troilit.... tylko dziwny jakiś, cebulowy (a to się źle kojarzy :D)
Na wszelki wypadek - trawinie albo test na Ni :!:
Pozdr.
Z.

Nie ma potrzeby robić takich ceregieli z tym czymś. Wkleiłem to zdjęcie jako żart dla odreagowania małego zawodu po sprawdzeniu znalezionych "okazów" gdy wszystkie okazały się antropogenami. To na 100% jest mosiężny pręt tkwiący w stalowym elemncie jakiegoś starego urządzenia.

Re: Przełazy

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 1:45 pm
przez tribal216
dobrze ze to napisaleś Gural bo pewnie co niektórzy dopatrywaliby się tam Bóg wie czego....:)

Re: Przełazy

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 3:11 pm
przez Kenny
dawaj czasem znać jak gdzieś jedziesz bo samemu mi się nie chce jechać :)

Re: Przełazy

PostNapisane: Pn lis 12, 2012 7:59 am
przez Paweł Baran
Nie dawaj znać, bo jak znajdziesz meteoryt a będzie dwie osoby trzeba będzie się podzielić a tak to cały okaz będzie Twój. :D :wink:

Re: Przełazy

PostNapisane: Pn lis 12, 2012 12:37 pm
przez Kenny
wszystko zależy od umowy między ludźmi.
Ja nie wyznaje techniki że jak coś się w grupie znajdzie to trzeba się dzielić, tylko okaz należy w 100% do znalazcy. Chyba że przed wykopkami ustali się że dzielimy się znaleziskami (niby tylko % ale z 2giej strony szansa znalezienia rośnie z każdą nową poszukującą osobą) ale nawet wtedy nikt nie bawi się w dzielenie małych okazów.

Re: Przełazy

PostNapisane: Pn lis 12, 2012 4:02 pm
przez Paweł Baran
Przypomniała mi się śmieszna sytuacja, co byłem z wykrywaczem szukać meteorytu, pewien chłopak wybrał się, że mną poszukiwania, gdy po pół dnia szukania nic nie znalazłem jedynie złom i jakieś stare zardzewiałe gwoździe, kilka puszek starych, co służyły za strachy powiedziałem jemu zobacz chciałeś znaleźć skarp to masz pójdziesz na złomowisko oddasz i dostaniesz skarp, z początku się zaczął złościć a potem, gdy jemu powiedziałem tak a jak by my poszli i nic nie znaleźli a tak nie idziemy darmo, przy okazji posprzątaliśmy gościowi pole, wtedy się uśmiał i powiedział, że mam rację.
Druga sprawa ja go na tą wyprawę nie namawiałem sam poszedł, bo widział ze idę tylko się spytał czy może się przyłączyć, ja odpowiedziałem tak, czemu nie zawsze, co dwie osoby to nie jedna, takich skarbów to ja znajduję dużo, zaś meteorytów no cóż kicha całkowita trzeba czekać z nadzieją, że coś spadnie z nieba a ja będę miał to szczęście, że znajdę.
Dlatego tak napisałem lepiej iść samemu jak z kimś, bo nie wiadomo, co myśli druga osoba i jakie ma plan.
:wink:

Re: Przełazy

PostNapisane: Pn lis 12, 2012 4:07 pm
przez tribal216
zawsze można mieć psa za towarzysza. nie ma planów co do metka a i sam potrafi znaleźć jak już pokazywała historia ;)