Mam jakieś dziwne przeczucie, że i ten meteoryt skończy jak poprzednie, czyli słuch o nich zaginie.
Pamiętacie takie wydarzenie sprzed ponad 2 lat, kiedy to eksplozja lub przelatujący blisko kierowcy autobusu meteoryt zrobił temu człowiekowi krzywdę na śmierć? Nieco wcześniej gdzieś na polu ryżowym spadł meteoryt (może to ten, data zgrubsza pasuje:
https://www.lpi.usra.edu/meteor/metbull ... code=69174).
Meteoryty w indyjskich laboratoriach grzęzną łatwiej niż na polach ryżowych.
Lepszy groszek w garści niż bolid nad dachem.