Cześć !
Wiem, że jest wiele chętnych osób na wyprawę , ale niestety wiem z doświadczenia , że bez totalnego przygotowania logistycznego nie ma co tam szukać - mam na myśli głównie kwestię bezpieczeństwa , czyli przygotowania się do warunków pustynnych .
Na Pustyni naprawdę są warunki dość ekstremalne - w nocy potrafi być na prawdę zimno ( ok. 4 stopni ) , a w dzień w pełnym słońcu ok . 60 stopni C. ( Marek pisząc o 40 miał na myśli w cieniu )
Co do kosztów , to ta kwota 2000-3000 tyś . to tylko przelot samolotem w obie strony - dochodzi jeszcze koszt wynajmu samochodów ( sporo ) i koszt przesyłki metków do kraju ( chyba największy ) - w sumie można liczyć , że bez 5 tyś zł nie ma co podchodzić do tematu - jak na jedną osobę chyba wcale nie mało
Oczywiście każdy powinien mieć GPS i to raczej powinien być GPS Garmi n tzw. serii 60 - czyli cs , csx - sprawdzony w terenie i odpowiedni do tych celów - to też może być dodatkowy koszt w granicach 1 tyś zł .
(GPS jest konieczny do zapisania pozycji każdego znalezionego meteorytu , i lokalizacji wyznaczonej trasy - nie mówię o możliwości zgubienia się na Pustyni bez GPS-a ) .
No i najważniejsza sprawa o której mówił Marek - bez dobrego planu nie ma co ruszać na taką wyprawę , bo można naprawdę wrócić z niczym
W naszym przypadku całą logistyką zajmował się perfekcyjnie Tin i w zasadzie można powiedzieć , że to dzięki niemu byliśmy w Omanie
Co do kwestii uczestników - po kilku wyprawach wiemy już to , że nie mogą to być ludzie przypadkowi , i nie chodzi tu o zainteresowania , tylko o predyspozycje psychiczne - i to jest jeden z głównych czynników decydujący o przydatności do Ekipy .
Ludzie w ekstremalnych warunkach i stresie związanym ze znajdywaniem meteorytów , być może jakimś indywidualnym traktowaniem każdego znalezionego okazu - w tym wizja wyimaginowanych korzyści finansowych , bądź wizja zwrotu kosztów - potrafią się zachowywać dziwnie
Liczba optymalna uczestników takiej wyprawy , to 4 osoby a maksymalnie 6 - zakładając przy tym , że można się na miejscu liczyć z inwigilacją miejscowej Policji , Służb Specjalnych Ochrony ( spotkaliśmy się z tym ) , zresztą chyba każdy słyszał o kilkutygodniowym areszcie dla grupy poszukiwaczy z Rosji , gdzie nikt nawet nie wiedział co się z nimi dzieje i o całkowitej konfiskacie ich sprzętu - aparaty , kamery , okazy itd.
Nie myślcie , że próbuję straszyć , ale poznałem to z tzw. autopsji
A ogólnie uważam , że taką wyprawę powinno się zorganizować samemu tzn. we własnym gronie - bo wszelkie konsekwencje należy ponosić samemu i brać samemu odpowiedzialność za Ekipę
Pozdrawiam !
Tomek
ps : po powrocie przez miesiące śni się wyprawa
