Ja kiedyś przy remoncie dachu ( malowanie minią) widziałem podejrzany otwór, który mógł zrobić
meteoryt wielkości kasztana, obejrzałem dziurę dokładnie i stwierdziłem że nie mógł się przedostać do środka
wygniótł blachę aż do pęknięcia blachy i odbił się, sfałdowanie przy otworze mogło wskazywać
że meteoryt nadleciał z okolic 10-15* od zenitu więc nikt nie mógł tego zrobić z drogi.
Meteorytu nie znalazłem ani nie udało mi się określić zbliżonej daty uderzenia.
Remont na tym prawie stuletnim budynku robiłem ze 4 lata temu.
Oglądajcie dachy
