Walesto,wątpliwości to mnie dopiero naszły po pozytywnym wyniku testu na zawartość niklu...
Z kolei te dziurki jakoś zupełnie mnie nie zmartwiły,widziałem takie otworki w wielu okazach mezosyderytów
(również w niewspomnianych wcześniej Estherville czy Bondoc),zresztą w internecie też bez problemu
można znaleźć fotki dziurawych mezosyderytów.Co do struktur żelaza w meteorycie Vaca Muerta -
w kilku okazach,które miałem okazje oglądać te struktury metalu różniły się od siebie,zarówno kształtem jaki
i wielkością,oczywiście nie pamiętałem już dobrze jak dokładnie wyglądały,ale w internecie bez problemu
znalazłem okazy o podobnych strukturach żelaza do występujących w moim okazie.
Kenny,zdradzisz na jakiej podstawie stwierdziłeś,że jest to żużel martenowski?
Bardzo mnie to zainteresowało,bo jakoś w żaden sposób ten żużel mi do mojego okazu nie pasuje...
Huncyt,właściwie to nie wiem co chciałeś osiągnąć swoim postem...Nie znasz mnie,nie wiesz gdzie mieszkam,
w jakich uwarunkowaniach,czego szukam,a swoim postem próbujesz mnie jakoś zaszufladkować jako laika albo
i jeszcze gorzej...Z cała pewnością to co napisałeś dobrze o Tobie nie świadczy,więc zastanów się mocno
następnym razem zanim cokolwiek napiszesz,żebyś nie został posądzony o trolling...
Jedyne co Cię broni w tym kompletnie niemerytorycznym poście to fakt,że zauważyłeś to co tak nieudolnie próbowałem pokazać na fotkach,a mianowicie warstwy.Szkoda tylko,że ja chciałem wykazać tutaj podobieństwo do tej jakże charakterystycznej cechy meteorytu Vaca Muerta,a Ty wskazałeś to jako okoliczność dyskwalifikującą. Polecam hiszpańskojęzyczną część internetu w celu uzupełnienia wiedzy w tym temacie,bo jak na razie to sam się dyskwalifikujesz jako rzekomy znawca meteorytów...
A to masz na dobicie,żebyś sam wiedział ile musisz jeszcze zobaczyć w życiu meteorytów,żeby mieć na ten temat wystarczająco szerokie pojęcie,abyś przypadkiem kiedyś nie kopnął,zamiast podnieść z ziemi,takiego cuda choćby jak Santa Catharina właśnie:
http://www.tucsonmeteorites.com/mpodmai ... =2/25/2018Wracając do mojego kamienia...
Postanowiłem wytrawić widoczne żelazo na powierzchni cięcia kamienia.Po około 2 minutach trawienia uznałem,że skoro po takim czasie metal nie sczerniał to chyba raczej wszystko jasne...Na jasnoszarym metalu nie było widać żadnych figur,więc postanowiłem sprawdzić efekt trawienia pod mikroskopem stereoskopowym.Niestety,znajome drobnokomórkowe struktury wykluczyły pozaziemskie pochodzenie mojego okazu...
Wstępnie oceniłem zawartość węgla na 0,02-0,05%,jednak nie do końca wszystko mi tu pasuje,a zwłaszcza zbędna zawartość niklu w takim stopie...
Ostatecznie jednak kamień muszę zakwalifikować jako ziemski...Trzeba przyznać,że do końca dobrze wyglądał.