Od razu na wstępie pragnę zapewnić, że nie mam zielonego pojęcia geologii jako takiej. Znalazłem ten kamień kilka lat temu. Przeleżał swoje gdzieś na półkach, w końcu jednak nie wytrzymałem i postanowiłem dowiedzieć się co to jest. Na meteoryt nie wygląda jednak liczę na fachową pomoc forumowiczów.
Kamień znalazłem blisko naturalnego oczka wodnego pod Warszawą, nie rzeka takie po prostu większe bajoro, wody w ruchu brak.












Kamień jest czarny ale pokryty białym (kremowym) czymś, jakby osad ale sprawia wrażenie integralnej części kamienia (jest grubości ok 2-3 mm). Wszelkie krawędzie są gładkie (jakby wypłukane). Dodatkowo w białym osadzie, co widać tez na zdjęciach, widoczne są przetarcia do czarnego kamienia (czarny kamień tez jest w tym miejscu wytarty).
Będę wdzięczny za pomoc w zidentyfikowaniu kamienia.
Pozdrawiam
Sykko