Odnosiłem się jedynie do Pańskich twierdzeń jakoby:
a) nie udało się współcześnie wyprodukować żelaza w dymarkach - podałem dwa przykłady technologii, które z sukcesem do tego służą
b) dymarka nie jest dymarką - otóż jest, i można - tu się z Panem zgodzę - ugotować nawet na niej czaj mając zarost na twarzy
c) to, co powstaje w dymarce nie jest żelazem - owszem jest, bo nie jest czym innym
d) istnieje jakaś zależność pomiędzy niemożnością uzyskania żelaza z żużla odpadowego, a... tu, przyznaję, nie do końca zrozumiałem.
Offtopic był to straszliwy, przepraszam wszystkich ewentualnie zirytowanych.
Na zdrowie! Oby nam się!
