tym razem był to meteoryt żelazny wielkości piłki golfowej i miało to miejsce w Nowym Jorku w środową noc (3 stycznia) nad ranem. Meteoryt zrobił dziurę w dachu jednorodzinnego dwupiętrowego domu, zniszczył kafelki w łazience poniżej i ostatecznie utkwił w ścianie. Właściciele domu nie chcieli rozgłosu, więc nie podano adresu tego domu. Nikt nie odniósł obrażeń (nikogo nie było w tym czasie w pomieszczeniu).
Poniższe zdjęcie pochodzi z prezentacji meteorytu podczas konferencji prasowej urządzonej przez policję
(AP Photo/Mike Derer)