Święta, teren i inne takie...
Czasu mało i dostępnośc sprzętu ograniczona...
Widok w świetle przechodzącym

Przechodzące skrzyżowane nikole.

Reasumując kamień składa się z kawałków szkliwa, częśc bardzo spieniona, częśc nosząca ślady dewitryfikacji (widoczne początki rekrystalizacji szkliwa), nieprzezroczystych tlenków (najprawdopodobniej magnetyt), opiłków żelaza, pojedynczych ziaren kwarcu, wszystko to sklejone jest węglanowych spoiwem. (niestety nie udało mi się zrobic dobrych zdjęc żeby to uwidocznic). Brak w materiale normalnych minerałów skałotwórczych (pirokseny, oliwiny etc.)
Jak będzie okazja przyjrzę się jeszcze lepiej i spróbuje zrobic lepsze zdjęcia (na razie nie zapowiada się)
Generalnie kamień wygląda na typowo antropogeniczny (mieszanina hutniczego żużla spojona cementem), brak cech które świadczyły by o jednoznacznie naturalnym pochodzeniu (mieszanina skrajnych środowisk geochemicznych).
Pozostaje z całej historii odnaleźc kto i po co fabrykował tego typu beton.
Pozdrawiam.