Znalezione w ostatnią sobotę na dacho-tarasie jednego z warszawskich biurowców, na ułożonych tam płytach chodnikowych ...


Wielkość około 2,8x2x1cm.
Nie znalazłem odłamanego fragmentu, ale miałem tylko chwilę ... widząc czarny, lekko rozbity kamień w takim miejscu długo się nie zastanawiałem i schowałem do kieszeni ...
Z zewnątrz wygląda nie najgorzej, ale powierzchnia nie jest zeszkliwiona ...
W środku też niczego sobie ... wnętrze przypomina trochę grupę HED, są i ciemne okruszki, które mają różne kanciaste kształty ale ...
... no właśnie - eukryty czy howardyty mają "plastikową" zewnętrzną powierzchnię a tutaj tego brak ...
... i druga sprawa - niektóre małe okruszki w środku dobrze odbijają światło ...
Nie proszę o ID, ale pytanie do osób, które trzymały sporo meteorytów, czy zdarzają się okazy, które na przełamie mają błyszczące okruszki i czy HED'y zawsze mają "plastikową" skorupkę ?
pozdr,
T.