Witam, mam pewien kamień, i nie wiem co to, nie znam się na geologii a geolodzy z pewnego forum, pomóc nie chcą bądź nie potrafią, może tu się uda, dlaczego zamieszczam na serwisie o meteorytach? Bo nie zaszkodzi spróbować, tym bardziej że ten kamyk jest dziwny jak na kamyk.
Tutaj zamieściłem opis, i zdjęcia:
http://www.geologia.fora.pl/mineraly-sk ... html#14088
jak wynika z opisu jest rozwalony młotkiem, na klika części, na fotkach prezentuje dwie (na jednym zdjęciu dwa przyłożone do siebie kawałki)
Lolek monitoruje oba fora po parę razy dziennie (szczególnie jak jest taka pogoda jak dzisiaj...) daj się ludziom wypowiedzieć
przynajmniej z jeden dzień
kamień ziemski ale to już wiesz
brakuje mu niestety przełamu przez świeżą niezwietrzałą partie (pękł po starym pęknięciu i widać już na nim efekty erozji co utrudnia id) nie widać w nim żadnych "prakryształów" charakterystycznych dla porfirów
na chwilę obecną skłaniał bym się jednak do odpowiedzi że jest to jakiś mułowiec raczej niż porfir
zabarwienie od zawartości tlenków żelaza nic nadzwyczajnego

przynajmniej z jeden dzień
kamień ziemski ale to już wiesz
brakuje mu niestety przełamu przez świeżą niezwietrzałą partie (pękł po starym pęknięciu i widać już na nim efekty erozji co utrudnia id) nie widać w nim żadnych "prakryształów" charakterystycznych dla porfirów
na chwilę obecną skłaniał bym się jednak do odpowiedzi że jest to jakiś mułowiec raczej niż porfir
zabarwienie od zawartości tlenków żelaza nic nadzwyczajnego
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
- Kenny
- meteorytoman
- Posty: 3253
- Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Stalowa/Kraków
miło że się ktoś wypowiedział jeszcze
właśnie kolor ma jak porfiry które znalazłem w internecie, ale jest nie jednolity w środku (one były bardziej nieco) - mimo to byłem przekonany. Sam z moim laickim podejściem, myślałem z początku o jakimś gliniastym tworze, ale za twarde to mi się wydawało.
PS: mogę zrobić świeży przełam jak co, ten ma już z rok, po tym jak rozwaliłem kamień młotkiem.

PS: mogę zrobić świeży przełam jak co, ten ma już z rok, po tym jak rozwaliłem kamień młotkiem.
-
lolek - meteor
- Posty: 7
- Dołączył(a): Pn wrz 28, 2009 2:30 pm
- Lokalizacja: śląskie
Nie musisz go znowu łupać wystarczy wygładzić jedną z powierzchni i polać wodą wtedy lepiej widać szczegóły albo tak jak ja robię-zwilżyć spirytusem:-) bo w razie czego jak by było coś ciekawego nie robi tyle szkód no i zrób lepiej z 50 fotek i wybierz kilka najlepszych.Swoją drogą na jednym ze zdjęć apetycznie ten kamyk wygląda 

- enrico15
- meteorytoman
- Posty: 56
- Dołączył(a): So lut 16, 2008 6:46 pm
- Lokalizacja: świętokrzyskie






hmm wygładziłem powierzchnię (ale są nierówne "dołki" w dwóch miejscach - mam troszkę "ograniczony" dostęp do szlifierki) zwilżyłem kamola wtedy rzeczywiście wszystko jest ostrzejsze. Na fotkach mimo to nie widać chyba szczegółów. Światło było sztuczne (ta godzina) - może w weekend zrobię zdjęcie w dzień.
EDIT: 3 zdjęcie - najlepiej odzwierciedla rzeczywisty wygląd moim zdaniem, jest też najwyraźniejsze.
Mogę jeszcze coś opisać, wnętrze składa się z kilku składników opisze po kolorze:
- piaskowy - bardzo kruchy występuje bardzo oddzielony, w pojedynczych "kamyczkach" [1]
- czarny - zaraz pod "skorupą" na przekroju ciągną się tworząc coś na kształt niewyraźnego obramowanie przekroju [2]
- pomarańczowy - kruchy, i łupiący się łatwo [3]
- szary, twardy i gładki, wydaję się być pod tym czerwonym (w fotografowanym kawałku) [4]
- czerwony - hmm on jakby wszystko "pokrywa" na tym szarym wygląda tak jak by był zaschniętą farbą którą wcześniej pomalowano szary, im gęstsze i czystsze jego skupisko tym jest jaskrawszy [5]

dodam że zaraz po rozbiciu jakby śmierdział - zapach ten skojarzył mi się z litową baterią O_o nie wiem jednak czy tak pachnie lit występujący w naturze (taki "szpitalny" zapach) ale trzeba było przyłożyć nochala naprawdę blisko żeby poczuć.
-
lolek - meteor
- Posty: 7
- Dołączył(a): Pn wrz 28, 2009 2:30 pm
- Lokalizacja: śląskie
pozwolę sobie na odrobinę humoru...
bez wątpienia jest to jakaś
a na poważnie to czarne wydaje się być nalotami manganowymi powstałymi wtórnie
bez płytki cienkiej raczej nie ma co dyskutować bo może to być dosłownie wszystko...
najbardziej skłaniam się ku jakimś osadom żelazistym... lub mułkom z dużą zawartością żelaza jaki kolor miał pył ze szlifowania kamienia? brunatny??
bez wątpienia jest to jakaś


a na poważnie to czarne wydaje się być nalotami manganowymi powstałymi wtórnie
bez płytki cienkiej raczej nie ma co dyskutować bo może to być dosłownie wszystko...
najbardziej skłaniam się ku jakimś osadom żelazistym... lub mułkom z dużą zawartością żelaza jaki kolor miał pył ze szlifowania kamienia? brunatny??
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
- Kenny
- meteorytoman
- Posty: 3253
- Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Stalowa/Kraków
pewnie tak
pył taki jakiś ciemny był, brunatno-szary, w każdym bądź razie nie będę dalej tego drążył płytki raczej nie mam jak wyciąć - za twarde to jest żeby pruć starym brzeszczotem, a niszczyć nowego szkoda
- tyle mi musi wystarczyć - dzięki za pomoc. Może to jeszcze trzepnę młotkiem raz ale raczej nie ma poco
Jak by ktoś chciał coś dodać to temat obserwuję.



-
lolek - meteor
- Posty: 7
- Dołączył(a): Pn wrz 28, 2009 2:30 pm
- Lokalizacja: śląskie
no to brunatny pył informuje nas właśnie o tym że zawiera to dużo żelaza
co do 2giego kamienia raczej nie jest to krzemień bardziej skała krzemionkowa typu radiolaryt / geza pozdrawiam

co do 2giego kamienia raczej nie jest to krzemień bardziej skała krzemionkowa typu radiolaryt / geza pozdrawiam
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
- Kenny
- meteorytoman
- Posty: 3253
- Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Stalowa/Kraków