(Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Meteorwrong » Pt kwi 06, 2012 1:40 pm

Oto wspomniany wcześniej kawałek węgla z czymś metalicznym w środku.
Co to może być? (I w ciągu pięciu minut Zagłębie przychodzi z rozwiązaniem tajemnicy :D )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek





BONUS:
Jeden z wielu kawałków gagatu i tworów węglopodobnych (od antracytu po prawie węgiel brunatny) znalezionych w tej samej okolicy. Widoczny odcisk kory araukarii.

Obrazek


Od kilku lat lokalizacja ta nie obdarza już niczym, zaś chodzenie po wiślanych piaszczystych łachcach, szczególnie samotne i w odludnych rejonach, ZDECYDOWANIE i STANOWCZO odradzam. Może to być naprawdę NIEBEZPIECZNE. Sam kilkakrotnie miałem serce w gardle :shock:
"Najmocniejszy ogień naszych pieców do wypalania porcelany, nie zdoła stopić nic podobnego do szkliwa powłoki aerolitów."
Avatar użytkownika
Meteorwrong
meteorytoman
 
Posty: 209
Dołączył(a): N lut 26, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: Mazowsze

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Kenny » So kwi 07, 2012 11:12 am

co do owego antracytu to na antracyt nie wygląda... :( (raczej coś pochodzenia od ludzkiego)
co do owego gagatu też miał bym pewne zastrzeżenia... (czy nie jest to np łupek węglowy) i też raczej nie araukaria a sigilaria albo stigmaria.
pozdro
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
Kenny
meteorytoman
 
Posty: 3253
Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
Lokalizacja: Stalowa/Kraków

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez tribal216 » So kwi 07, 2012 11:54 am

Sigilaria :)
Avatar użytkownika
tribal216
meteorytoman
 
Posty: 1649
Dołączył(a): N wrz 06, 2009 2:42 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Meteorwrong » So kwi 07, 2012 12:58 pm

I teraz wiem więcej :D
Czy to ludzkie... Hmm. W tamtym rejonie nie zdarzyło mi się znaleźć nic, co byłoby ewidentnym wytworem ręki ludzkiej. Bywały natomiast kawałki węgla z jakby warstwami, które były bardziej połyskliwe i kruche (jak antracyt?) niż to co je otacza. Może nieprecyzyjnie i laicko to ująłem, ale chodziło mi o to, że te rdzawe tworki są właśnie w takiej warstwie.
A co do gagatowości lub nie, to przyjmuję w takim razie również opcję łupkową, natomiast tak to zostało zdefiniowane to przez człeka gagaty zbierającego, który chciał to odkupić.

W każdym razie dziękuję panowie, idę czytać o sigilariach i łupkach węglowych :D
"Najmocniejszy ogień naszych pieców do wypalania porcelany, nie zdoła stopić nic podobnego do szkliwa powłoki aerolitów."
Avatar użytkownika
Meteorwrong
meteorytoman
 
Posty: 209
Dołączył(a): N lut 26, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: Mazowsze

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez TomX » So kwi 07, 2012 5:54 pm

Węgiel kamienny składa się z 4 głównych litotypów - witryn, duryn, klaryn, fuzyn, które dość znacznie się między sobą różnią wyglądem. Nie zawsze, ale bardzo często występują one wszystkie jako cienkie (kilka mm, cm), naprzemienne warstwy. Witryn jest właśnie najbardziej błyszczącym i kruchym macerałem. Pasuje to do Twojego opisu.

Co do tych metalicznych tworków, to może są to skupienia tlenków żelaza powstałe ze zwietrzałego pirytu? Pirytu w węglu sporo, jak rzeczony okruch przeleżał kilka(-naście, -dziesiąt?) lat w Wiśle to miał szansę pięknie zwietrzeć.
Avatar użytkownika
TomX
meteorytoman
 
Posty: 180
Dołączył(a): So mar 10, 2012 10:55 pm

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Kenny » So kwi 07, 2012 7:05 pm

a sam węgiel w wiśle raczej spadł z barki niż został skądś wypłukany :)
nie mam pod ręką fotki antracytu ale cechuje się on silnie metalicznym (lub półmetalicznym) połyskiem.
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
Kenny
meteorytoman
 
Posty: 3253
Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
Lokalizacja: Stalowa/Kraków

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez tribal216 » So kwi 07, 2012 7:33 pm

wujek google nam pomoże :) Obrazek
Avatar użytkownika
tribal216
meteorytoman
 
Posty: 1649
Dołączył(a): N wrz 06, 2009 2:42 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Meteorwrong » So kwi 07, 2012 7:40 pm

Legenda mówi, że Eskimosi mają sto kilkadziesiąt słów na określenie śniegu. Jak widać, niektórzy mają podobną ilość na opisanie węgla :wink: :mrgreen:
Ten piryt mógł przeleżeć w wodzie znaaacznie dłużej. Dzięki, zbadam ten trop. Rdzawe kulki wykazują lekką tendencję do przyciągania magnesu, ale nie na tyle, by go "przylepić".

Kenny napisał(a):a sam węgiel w wiśle raczej spadł z barki niż został skądś wypłukany :)

Rzeczywiście, to jest koncepcja, nie pomyślałem o tym! Ale były tam również fragmenty drewna o różnym stopniu zmineralizowania czy "zwęglenia". Niektóre z nich noszą ślady transportu rzecznego, inne prawie nie.
To co w pudle (z wyjątkiem tego wulkanicznego) to część znalezisk stamtąd. Szerokość pudła ok 40 cm.



PPM + "view image"
Obrazek


Zgłębiłem powierzchniowo temat łupków węglowych i jednak chyba obstawałbym przy gagacie - łupek: "Składa z materiału ilastego ze znaczną domieszką substancji organicznych. Budowa ziarnista. Rysa szara." Te moje fragmenty zdecydowanie homogeniczne, smolisto czarne, nie mają żadnych ziaren, przełam muszlowy, przypalone lub cięte pachną tlącym się węglem.

tribal216 napisał(a):wujek google nam pomoże :)


Tak jest! Dokładnie takie też tam bywały. Może nawet jakiś ładny kawałek mam. Poszukam.
"Najmocniejszy ogień naszych pieców do wypalania porcelany, nie zdoła stopić nic podobnego do szkliwa powłoki aerolitów."
Avatar użytkownika
Meteorwrong
meteorytoman
 
Posty: 209
Dołączył(a): N lut 26, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: Mazowsze

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez TomX » So kwi 07, 2012 10:10 pm

Meteorwrong napisał(a):Legenda mówi, że Eskimosi mają sto kilkadziesiąt słów na określenie śniegu. Jak widać, niektórzy mają podobną ilość na opisanie węgla :wink: :mrgreen:


http://pl.wikipedia.org/wiki/Macera%C5% ... .82.C3.B3w
Nie liczyłem :D

BTW. skoro jesteśmy w dziale "Anegdoty" i rozmawiamy o pirycie w węglu, przytoczę taką opowiastkę:

Pod koniec liceum za moim osiedlem zaczęła się budowa osiedla domków jednorodzinnych. Przy okazji wykopu odsłonięto piękny profil glebowy aż do powierzchni skały macierzystej, więc mając pewne zacięcie geograficzne przystąpiłem do wydzielania poszczególnych poziomów glebowych, mierzenia ich miąższości, robienia zdjęć itp. Zaciekawiło to jakiegoś kolesia wyprowadzającego psa w okolicy. Podszedł, zapytał co robię, powiedziałem. Zapytał po co? Wytłumaczyłem - że lubię, że chcę studiować geologię, itp. Po chwili miłej rozmowy facet mówi:

- Wiesz synek, 25 lat już robię na kopalni, kiedyś nawet złoto w węglu znalazłem!
- Niemożliwe... (tu następuje wytłumaczenie, czemu złota w węglu być nie może).
- To ja Ci pokażę!

Facet zniknął na 15 min, po czym wrócił bez pieska ale z kawałkiem węgla. Pokazuje mi w nim to złoto. Fakt, koleś znalazł złoto... głupców. Ładnie wykształcone, wręcz kolekcjonerskie sześciany pirytu o krawędzi 3 - 4mm. Nie jestem pewny czy uwierzył mi, że to nie złoto, ale zapewniał że poczyta w internecie o pirycie :)
Avatar użytkownika
TomX
meteorytoman
 
Posty: 180
Dołączył(a): So mar 10, 2012 10:55 pm

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Meteorwrong » So kwi 07, 2012 10:26 pm

TomX napisał(a):
Meteorwrong napisał(a):Legenda mówi, że Eskimosi mają sto kilkadziesiąt słów na określenie śniegu. Jak widać, niektórzy mają podobną ilość na opisanie węgla :wink: :mrgreen:


http://pl.wikipedia.org/wiki/Macera%C5% ... .82.C3.B3w
Nie liczyłem :D


:shock:


A daj żesz pan pokój! Wungiel je wungiel! :D


Nie pamiętam szczegółów, ale chyba w XVIII wieku ktoś przywlókł do Anglii kilka statków wypchanych takim "złotem" gdzieś z zamorskich krajów. Dopiero na miejscu okazało się, że wyszedł na tym podobnie jak nasz Zabłocki. Zdegustowani inwestorzy skrócili jego pobyt na tym padole.
"Najmocniejszy ogień naszych pieców do wypalania porcelany, nie zdoła stopić nic podobnego do szkliwa powłoki aerolitów."
Avatar użytkownika
Meteorwrong
meteorytoman
 
Posty: 209
Dołączył(a): N lut 26, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: Mazowsze

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez tribal216 » N kwi 08, 2012 6:11 am

TomX napisał(a):BTW. skoro jesteśmy w dziale "Anegdoty" i rozmawiamy o pirycie w węglu, przytoczę taką opowiastkę:

Pod koniec liceum za moim osiedlem zaczęła się budowa osiedla domków jednorodzinnych. Przy okazji wykopu odsłonięto piękny profil glebowy aż do powierzchni skały macierzystej, więc mając pewne zacięcie geograficzne przystąpiłem do wydzielania poszczególnych poziomów glebowych, mierzenia ich miąższości, robienia zdjęć itp. Zaciekawiło to jakiegoś kolesia wyprowadzającego psa w okolicy. Podszedł, zapytał co robię, powiedziałem. Zapytał po co? Wytłumaczyłem - że lubię, że chcę studiować geologię, itp. Po chwili miłej rozmowy facet mówi:

- Wiesz synek, 25 lat już robię na kopalni, kiedyś nawet złoto w węglu znalazłem!
- Niemożliwe... (tu następuje wytłumaczenie, czemu złota w węglu być nie może).
- To ja Ci pokażę!

Facet zniknął na 15 min, po czym wrócił bez pieska ale z kawałkiem węgla. Pokazuje mi w nim to złoto. Fakt, koleś znalazł złoto... głupców. Ładnie wykształcone, wręcz kolekcjonerskie sześciany pirytu o krawędzi 3 - 4mm. Nie jestem pewny czy uwierzył mi, że to nie złoto, ale zapewniał że poczyta w internecie o pirycie :)


ja miałem kilka takich przygód związanych z zupełnym brakiem pojęcia ludzi o tematach geologicznych. Byliśmy w kamieniołomie w Zalasie na dziko i po pewnym czasie czasie przyszedł koleś ok. 40stki który miał nas usunąć jak on to powiedział. Okazał się w porządku i od słowa do słowa pytał się co znaleźliśmy. Mówimy że amonity, ślimaki itd. a on że kiedyś znalazł w tych skałach ( mowa o keloweju - jura środkowa) róg kozy i dłoń człowieka. Jak się później okazało rogiem okazał się większy fragment jakiegoś głowonoga a dłonią duży małż....:)
Avatar użytkownika
tribal216
meteorytoman
 
Posty: 1649
Dołączył(a): N wrz 06, 2009 2:42 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Kenny » N kwi 08, 2012 2:17 pm

piryt jest jaknajbardziej oczywistym składnikiem węgla jednak w wodzie dość szybko ulega utlenieniu szczególnie w dobrze natlenionej wodzie jaką jest rzeka... (co by wskazywało na stosunkowo niedługi pobyt próbki na dnie)
niemagnetyczność również wskazywała by na piryt... :)
co do łupków to ziarna w łupkach maja 0,002mm i mniej raczej nie do zobaczenia gołym okiem...
a i mogą to być łupki węglowe lub węgiel sapropelowy palą się idealnie tyle że zawierają za dużo popiołu żeby tym palić...
reszta kamulców jak najbardziej na miejscu - koralowce i inne wypreparowane przez lodowiec i wypłukane wtórnie przez rzekę
co do drewna w osadach lodowcowych sporo jest drewna skamieniałego
ale w żwirach rzecznych występują pospolicie nie do końca skamieniałe pniaki głównie dębów zwane czarnymi dębami
wyglądają jak drzewo nawet się palą ale ok 10% substancji organicznej już jest podstawione przez substancję mineralną.
Pozdro.
Sto lat! Ciężkich prac w kamieniołomach:)
Kenny
meteorytoman
 
Posty: 3253
Dołączył(a): Pt lut 01, 2008 9:24 am
Lokalizacja: Stalowa/Kraków

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Meteorwrong » N kwi 08, 2012 3:38 pm

Kenny napisał(a):w żwirach rzecznych występują pospolicie nie do końca skamieniałe pniaki głównie dębów zwane czarnymi dębami


Tak jest. Jeszcze w XIX wieku wydobywano z Wisły "czarny dąb" w taki sposób, że dwie płynące równolegle barki "wyorywały" przy pomocy haków na linach wszystko, co udało się zaczepić na dnie (pisze o tym też Gloger). Często były to wspomniane pnie. A w czasach wcześniejszych obowiązywał nawet edykt królewski nakazujący zatapianie takiej liczby pni dębowych, jaką się pozyskało (dla przyszłych pokoleń). Kilka lat temu w okolicach Krakowa natrafiono na taki zapomniany kilkusetletni składzik.

"Niektórzy przyrodnicy utrzymują, że dąb, aby nabrał hebanowej barwy i prawie kamiennej twardości, powinien około 3000 lat przeleżeć w wodzie. Czy koniecznie tak długo, tego twierdzić niepodobna, ale to wiemy na pewno, że dębowe pale mostu, postanowionego na Wiśle (wprost ulicy Mostowej) za Zygmunta Augusta, wydobywane z wody po latach trzystu, dopiero w połowie nabrały barwy czarnej. Ponieważ dęby napotkane przez nas w Bugu, były już czarne zupełnie, należy więc przypuszczać, że mogły pochodzić z epoki owych dębów celtyckich, z których zdejmowana jemioła, służyła Druidom do ofiar czynionych bogom, a w każdym razie były starsze od sławnego na Żmudzi Baublisa. Zmieniło się wszystko dokoła tych podwodnych olbrzymów, i czasy, i kraj i ludzie. Puszcze i bory legły pod toporem i pługiem, wiatr rozwiał zgliszcza starych siedlisk, a na nowych sadybach, nowe porozrastały się i postarzały się już wioski i mogiły. Dąb tylko podmyty niegdyś prądem wiosennej powodzi, w nadbrzeżnych puszczach przedwiekowych, runąwszy i zarywszy się konarami w łożysku rzeki, oparł się nurtom jej wód przez lat tysiąc, oparł chciwej ręce ludzkiej - i pozostał przez wieki zawsze groźny żeglarzom. Szkoda że niemy i nic opowiedzieć nam nie może!"
Z. Gloger, "Dolinami rzek". (piękna książka, nawiasem mówiąc)

EDIT:
Zapomniałem wspomnieć, że rysa w przypadku tego czegoś z odciskiem jest ciemnobrązowa, wpadająca w czerń.
Ostatnio edytowano N kwi 08, 2012 5:54 pm przez Meteorwrong, łącznie edytowano 1 raz
"Najmocniejszy ogień naszych pieców do wypalania porcelany, nie zdoła stopić nic podobnego do szkliwa powłoki aerolitów."
Avatar użytkownika
Meteorwrong
meteorytoman
 
Posty: 209
Dołączył(a): N lut 26, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: Mazowsze

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez lejkers » N kwi 08, 2012 5:54 pm

Meteorwrong,usku, a weź Ty gwoździa cali 2-3, i ująwszy go w szczypce jakoweś, nagrzej go uczciwie nad gazem i szybko sztychem rażąc, przyciśnij go do rzeczonej próbki. Jeśli zaskwierczy i utknie w niej z kilka milimetrów, to niechybnie może być to smoła stara, Kiemliczowej elaboracyi jeszcze. Jej występowanie w Wiśle nie powinno dziwić, gdyż jak wiadomo, przez całe wieki była podstawowym materiałem służącym do uszczelniania wszelkich jednostek pływających - ale Ty wiesz przecież to lepiej ode mnie.
"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie..." - Alchemik, Paulo Coelho
Avatar użytkownika
lejkers
meteorytoman
 
Posty: 644
Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 6:12 pm

Re: (Wygląda jak) metal w antracycie

Postprzez Meteorwrong » N kwi 08, 2012 5:57 pm

Ale z odciskiem sygilarii? Gwóźdź wydłubię i próbę uczynię.

(Chwilę później)
Ukruszyłem kawałek i próbowałem podpalić. Tliło się to-to niechętnie, nie pryskało, nie skwierczało.
"Najmocniejszy ogień naszych pieców do wypalania porcelany, nie zdoła stopić nic podobnego do szkliwa powłoki aerolitów."
Avatar użytkownika
Meteorwrong
meteorytoman
 
Posty: 209
Dołączył(a): N lut 26, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: Mazowsze

Następna strona

Powrót do Ciekawostki, anegdoty...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości