ok. Po pierwsze to faktycznie obrazek nazwałem trochę niefortunnie (miałem na myśli "eukrytopodobne") ale nie użyłem tej nazwy jako identyfikacji.

Kamień ma pewne cechy jak chociażby te płytkie dołki mniejsze i większe, czy zeszkliwioną w większości powierzchnię ...
Nie są to takie wyraźne wyżłobienia jak np w pułtuskach ale nie spotyka się takich w zwykłych kamolach.
Może to przełam muszlowy, który poddany był działaniu jakichś zewnętrznych czynników i został on w jakichś warunkach "wypolerowany".
Czegokolwiek doświadczył wcześniej ten kamień poddany był później jeszcze jakiemuś działniu co widać na pierwszym z ostatnich zdjęć na porysowanym czarnym sześciokątnym krysztale i głębszych rysach biegnących w prawą stronę.
Nie potrafię powiedzieć czy te rysy powstały podczas transportu lodowcowego czy raczej wydobycia przeważnie drobnoziarnistego żwiru o kolorze lekko rudawym.
Gdyby to był meteoryt, to środowisko w którym przebywał byłoby bardziej przyjazne niż klimat pustynny, z którego pochodzi większość współczesnych znalezisk.
Tak jak pisałem wcześniej nie ma reakcji magnesu więc kamień może nie zawierać żelaza lub jakieś jego śladowe ilości.
A na jednej ze stron o meteorytach możemy przeczytać, cytuję:
"Zmiany termiczne powstałe w meteorycie w czasie jego przelotu przez atmosferę Ziemi mają jedynie charakter powierzchniowy. Widocznym ich skutkiem jest tzw. skorupa obtopieniowa. Tworzy ją najwyżej kilkumilimetrowej grubości warstwa szkliwa powstałego w wyniku powierzchniowego obtopienia i częściowego utlenienia składników mineralnych materii meteorytowej. Głębiej jednak struktura meteorytu pozostaje nienaruszona. Skorupa obtopieniowa może być gładka i błyszcząca do matowej i popękanej. Najczęściej ma ona barwę czarną lub brunatną wywołaną domieszką tlenków żelaza. Nieliczne meteoryty nie zawierające w swoim składzie żelaza mają skorupę o barwie jasnej lub nawet zupełnie bezbarwną i przezroczystą."
Generalnie meteoryty z grupy HED mają czarną i niemalże jakby nienaturalnie błyszczącą skorupkę.
Ale wiemy, że niektóre z nich nie zawierają żelaza i wtedy z identyfikacją robi się problem
Nie będę upierał się, że jest to meteoryt (bo sam mam pewne wątpliwości) ale biorąc pod uwagę cechy, o których pisałem nie skazywałbym go od razu na przegraną (tym bardziej jeśli ta dyskwalifikacja miałaby się opierać o stopień zwietrzenia "skorupy")

A przy okazji czy wszystkie meteoryty z grupy HED są takie jakby mniej zwięzłe ?
Bo może widzimy tylko szklistą skorupkę a w środku już to będzie wyglądało inaczej.
A co do eukrytów to wprawdzie mamy jakieś podobieństwo do grupy HED ale raczej największe do howardytów (choć one mają zwykle jaśniejsze wnętrze).
No i na koniec pytanie czym mogą być te czarne kryształy ?
Co ciekawe można na powiększonym zdjęciu zauważyć, że są bardziej zdeformowane od reszty kamienia.
Tak czy inaczej .... jedyne co mi przychodzi do głowy to augit.
Poniżej fragment niemalże identycznego kształtu kryształu - dla odmiany na szlifie w diogenicie

